tag:blogger.com,1999:blog-57673807010880539462024-03-14T19:49:11.565+01:00W służbie orthós lógosMagdalena Ziętekhttp://www.blogger.com/profile/03198135646052705134noreply@blogger.comBlogger121125tag:blogger.com,1999:blog-5767380701088053946.post-7476926288332809202019-11-28T10:01:00.000+01:002019-11-28T10:01:06.481+01:00Podziękowania<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif; font-size: large;">Szanowni Państwo, </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif; font-size: large;">dziękuję bardzo za lekturę mojego bloga. W najbliższym czasie planuję stworzyć własną stronę internetową, na której będę umieszczać linki do moich publikacji i wystąpień. Póki co zapraszam na mojego fanpage'a.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif; font-size: large;">Pozostańmy w kontakcie! </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif; font-size: large;">Magdalena Ziętek-Wielomska</span></div>
Magdalena Ziętekhttp://www.blogger.com/profile/03198135646052705134noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5767380701088053946.post-15658448839825082072017-12-03T18:16:00.000+01:002017-12-03T18:16:02.991+01:00PZN 07. Polak etniczny czy Polak „narodowy”? <div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS", sans-serif;">Socjolog postmodernistyczny Zygmunt Bauman powiedział w jednym z
wywiadów, że „Europa jest już w jakimś stopniu, i coraz bardziej się
staje, terytorium diaspor. Można być dziś Polakiem równie dobrze w
Londynie czy Edynburgu, jak w Warszawie czy Toruniu”. Należy postawić
pytanie o to, czy tak opisaną tożsamość „diasporyczną” można postawić na
równi z tożsamością narodową?</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS", sans-serif;"><a href="https://www.youtube.com/watch?v=U9QpoVC-R0E" target="_blank">https://www.youtube.com/watch?v=U9QpoVC-R0E</a> </span></span></div>
Magdalena Ziętekhttp://www.blogger.com/profile/03198135646052705134noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5767380701088053946.post-18265748304899134312017-12-01T19:26:00.001+01:002017-12-01T19:26:47.282+01:00Dekoncentracja kapitału jako ekonomiczny warunek pokoju - wystąpienie konferencyjne<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS", sans-serif;"> Konferencja "Warunki pokoju w świecie"</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS", sans-serif;">Bez wątpienia wojnom sprzyja koncentracja kapitału i zacieśnianie się
sojuszu między dużymi przedsiębiorstwami oraz biurokracją państwową. Np.
A. Doboszyński wskazywał na to, że państwu łatwiej porozumieć się z
kilkoma korporacjami niż z wieloma małymi i średnimi przedsiębiorcami,
szczególnie w przypadku konieczności prowadzenia działań wojennych. W
swojej „Ekonomii miłosierdzia” pisał on tak: „Skoncentrowany przemysł
niezmiernie łatwo przestawić z produkcji pokojowej na produkcję wojenną,
zależy to bowiem od decyzji małego zespołu ludzi „miarodajnych”: tam
natomiast, gdzie miliony ludzi pracuje na własnych warsztatach, trzeba
przekonać większość tych ludzi o konieczności produkcji wojennej, by móc
do niej przystąpić. W kraju o własności upowszechnionej przygodny
dyktator musi się liczyć z głęboką niechęcią do zbrojeń i wojny,
cechującą szarego obywatela; niechęć tę trudniej przełamać u mrowia
indywidualnych wytwórców niż u robotników wielkiej fabryki, podatnych na
wszelką agitację. Dzieje uczą, że w pokoju kochają się społeczeństwa
samorządne, podczas gdy jedynowładcy oraz oligarchie (o scentralizowanej
dyspozycji własności) dopatrują się dla siebie korzyści w wywoływaniu
wojen”. Wydaje się więc, że jednym z warunków pokoju jest
przeciwstawienie się tendencji do wywłaszczania klasy średniej, który
odbywa się na naszych oczach. Postulat taki stawiali m.in. niektórzy
przedstawiciele narodowej demokracji, jak również dystrybucjoniści, w
tym przede wszystkim H. Belloc i G.K. Chesterton.</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS", sans-serif;"><a href="https://www.youtube.com/watch?v=czQSOmZweGA&feature=youtu.be" target="_blank">https://www.youtube.com/watch?v=czQSOmZweGA&feature=youtu.be</a> </span></span></div>
Magdalena Ziętekhttp://www.blogger.com/profile/03198135646052705134noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5767380701088053946.post-53201347480949607932017-11-19T18:27:00.000+01:002017-11-19T18:27:17.604+01:00Pro vita bona 1: Rozumieć, by dobrze żyć<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS", sans-serif;">Rozmowa z Panią Magdaleną Ziętek-Wielomską prezesem Fundacji Pro Vita
Bona na temat ludzkiej natury, pojęciami dobra i prawdy. Zastanowimy
się również na ile cybernetyka dostarcza wiedzy i rozwiązań dla ludzi
chcących żyć dobrze.</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS", sans-serif;">Cyber Radio</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS", sans-serif;"><a href="https://www.youtube.com/watch?v=K5fYcGgpQf0&feature=youtu.be" target="_blank">https://www.youtube.com/watch?v=K5fYcGgpQf0&feature=youtu.be</a> </span></span></div>
<br />
Magdalena Ziętekhttp://www.blogger.com/profile/03198135646052705134noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5767380701088053946.post-74785158045834564112017-11-19T18:25:00.000+01:002017-11-19T18:25:08.600+01:00Wykład: Wiek Azji – wiek bez narodów?<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS", sans-serif;"><span style="line-height: 115%;"><span class="il">Wiek</span> <span class="il">Azji</span> – <span class="il">wiek</span> <span class="il">bez</span>
<span class="il">narodów</span>? - Wykład wygłoszony podczas konferencji zorganizowanej przez NAI Warszawa: "Jaka Polska w Wieku Azji?"</span></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS", sans-serif;">
</span></span><div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS", sans-serif;"><span style="line-height: 115%;">Ostatnie wydarzenie
związane z Katalonią są jednym z przejawów kryzysu państwa narodowego i
tożsamości narodowej, która wykształciła się w Europie na przestrzeni ostatnich
<span class="il">wiek</span>ów. Proces ten jest pozytywnie oceniany przez zwolenników budowy większych
ciał politycznych, takich jak np. UE w formie państwa federalnego,
euroazjatycki blok kontynentalny czy też nawet państwo światowe. Proces ten
przyjmowany jest entuzjastycznie także przez zwolenników eurofaszystowskich
koncepcji tożsamościowych czy też libertarian hołdujących koncepcji
„Europy tysiąca Liechtensteinów”. Koncepcja tradycyjnego państwa narodowego i
tożsamości narodowej znajduje się w coraz większej defensywie. Należy zadać
pytanie, która z tych koncepcji jest najbardziej pożądana z punktu widzenia
twierdzeń socjocybernetyki, w szczególności socjocybernetycznej analizy
systemów autonomicznych.<span> </span></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 14pt; line-height: 115%;"><span><a href="https://www.youtube.com/watch?v=Q65JcaY0hRc" target="_blank"><span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS", sans-serif;">https://www.youtube.com/watch?v=Q65JcaY0hRc </span></span></a></span></span></div>
Magdalena Ziętekhttp://www.blogger.com/profile/03198135646052705134noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5767380701088053946.post-77403044473104523402017-11-19T18:20:00.002+01:002017-11-19T18:27:50.143+01:00„Dwie korony” – recenzja filmu na temat o. Maksymiliana Kolbe<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;">W połowie października wszedł na ekrany
kin film Michała Kondrata poświęcony życiu św. o. Maksymiliana Kolbe pt.
„Dwie korony”. Film jest połączeniem dokumentu z sekwencjami
fabularyzowanymi. Reżyserowi udało się pozyskać do współpracy takie
gwiazdy kina jak Paweł Deląg, Cezary Pazura, czy też Artur Barciś.</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;">
</span></span>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;">Wejście tego dzieła na sale wielkich
multipleksów jest bardzo ważnym wydarzeniem. Wbrew temu co twierdzą
niektórzy „spece od sprzedaży”, okazuje się, że filmy poruszające
poważne i trudne zagadnienia, cieszą się dużą popularnością. Warunek
jest tylko jeden: unikanie wszelkiej kiczowatości, co Michałowi
Kondratowi w dużej mierze się udało.</span></span><br />
<a name='more'></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;">
</span></span>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;">Pierwszym walorem filmu jest
przybliżenie widzowi biografii tego wielkiego świętego, który większości
Polaków kojarzy się tylko i wyłącznie z jego męczeńską śmiercią.
Pokazano przede wszystkim rozmach jego działalności. Przypomniano, że
wydawany przez niego „Rycerz Niepokalanej” osiągnął nakład miliona
egzemplarzy, że założony przez niego klasztor Niepokalanów stał się
największym klasztorem katolickim na świecie – przebywało tam prawie 800
zakonników i kandydatów, jak również że Opatrzność zaprowadziła go
także do Azji, o czym dalej więcej powiem.</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;">
</span></span>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;">Drugim walorem filmu – dla mnie
zdecydowanie ważniejszym – jest pokazanie, jak dużo człowiek może
zdziałać, jeśli autentycznie chce się poświęcić walce ze Złym.
Przypomnijmy, że bezpośrednim impulsem, który pchnął św. Maksymiliana na
drogę pełnienia służby jako Rycerz Dobra stało się jego zetknięcie się z
demonstracją masonów w Rzymie w 1917 r., którzy na sztandarach nieśli
wypisane hasło: „szatan będzie rządził w Watykanie, a papież będzie mu
służył za szwajcara”. Data ta – 1917 r. – nie była przypadkowa,
przypadały nań bowiem dwie rocznice: 400-lecie wystąpienia Lutra, które
doprowadziło do rozbicia Kościoła, i 200-lecie powstania masonerii w jej
obecnej formie. Dla masonerii są to daty wyznaczające etapy upadku
wiary katolickiej. Rok 1917 natomiast miał otworzyć trzeci, ostatni
etap, uwieńczony całkowitym upadkiem Kościoła.</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;">
</span></span>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;">Św. Maksymilian w chwili, kiedy
zrozumiał plan Złego, postanowił stanąć do walki. Krótko potem zakłada
„Rycerstwo Niepokalanej” a następnie zaczyna wydawać „Rycerza
Niepokalanej”. Dba o wysoki, merytoryczny poziom swojego pisma. Jak
dowiadujemy się z filmu, zamieszczał w nim także artykuły na tematy
przyrodnicze i z zakresu nauk ścisłych. Chodziło mu o to, by Polacy
podnosili swój poziom wiedzy, kształcili się, tak, by byli w stanie
skutecznie przeciwstawić się złu. Św. Maksymilian świetnie bowiem
rozumiał znaczenie nowoczesnej nauki i techniki! W filmie pokazane są
choćby jego projekty skonstruowania pojazdu kosmicznego, tak bardzo
wyprzedzające jego epokę. Dowiadujemy się, że ściśle współpracował z
naukowcami, którzy m.in. stworzyli schemat organizacji wielkiego,
niepokalanowskiego klasztoru. Sprowadzał z zagranicy nowoczesne prasy
drukarskie, marzył także o stworzeniu radiostacji i podjął kroki w celu
realizacji tego pomysłu, ale nie dane było mu dokończenie tego dzieła.</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;">
</span></span>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;">Swoją epokę wyprzedzał także pod innym
względem. Zrozumiał, że o przyszłości świata w coraz większym stopniu
będzie decydować Azja. Stąd postanowił pojechać na misje do Azji, jego
celami były Japonia, Chiny i Indie. I tak w latach 1931–1935 prowadził
działalność misyjną w Japonii, gdzie rozpoczął wydawanie japońskiego
odpowiednika Rycerza Niepokalanej. W 1931 z jego inicjatywy w mieście
Nagasaki założono franciszkański klasztor Ogród Niepokalanej. Podobne
ośrodki założył także w Chinach i w Indiach. Kwestią bardzo wymowną jest
to, że pomimo sugestii pozostałych duchownych, aby klasztor umiejscowić
w centrum Nagasaki, a konkretnie w katolickiej dzielnicy Urakami, Kolbe
zdecydował o jego budowie na zboczu jednej z gór. Czternaście lat
później decyzja ta okazała się zbawienna dla klasztoru, gdy na Nagasaki
spadła bomba atomowa, a zbocze góry osłoniło budynek przed falą
uderzeniową.</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;">
</span></span>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;">Jak wspomniałam, działalność św.
Maksymiliana była skierowana przede wszystkim przeciwko masonerii. Ten
wielki Święty nie przyjął strategii wzbudzania w polskich – i nie tylko –
katolikach nienawiści do masonów, jak również nie karmił ich lęków.
Wręcz przeciwnie, modlił się o nawrócenie masonów. Jego strategia
polegała na skutecznym szerzeniu dobra za pomocą możliwości, które daje
nowoczesna techniki, w tym przede wszystkim środki masowego przekazu.
Nie chciał paraliżować ludzi za pomocą budzenia w nich strachu przed
masonerią, tylko chciał ich usprawnić do tego, by tejże masonerii
stawili aktywnie czoła budując kulturę opartą na prawdzie.</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;">
</span></span>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;">I to ostatnie stwierdzenie powiązane
jest z trzecim walorem filmu, o którym chciałabym krótko wspomnieć.
Patrząc na aktualny stan Kościoła katolickiego wielu wiernych zadaje
sobie pytanie o to, czy przypadkiem nie jest tak, że masoni bliscy są
osiągnięcia swojego celu. Wskazuje na to choćby całkowite milczenia
hierarchii kościelnej na temat reformacji w roku, w którym protestanci
obchodzą 500-lecie rozbicia Kościoła przez Złego. Co więcej, wielu
hierarchów uczestniczy w uroczystościach rocznicowych. Przede wszystkim
należy tutaj przypomnieć wizytę papieża Franciszka w Lund i odprawienie
tam nabożeństwa wspólnie z prymaską szwedzkich luteranów Antje Jackelen.
Ta ostatnia postać nie została przypomniana tutaj bez powodu – m.in. z
wywiadu, którego udzieliła „Wysokim obcasom” wyraźnie wynika, że jej
nauczanie w absolutnie żadnym punkcie nie różni się od programu
masońskiego („<a href="http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/1,96856,16058255,Arcybiskupka_Antje_Jackelen__konflikt_miedzy_wiara.html?disableRedirects=true" rel="noopener" target="_blank">Arcybiskupka Antje Jackelen: konflikt między wiarą a nauką to mit</a>”).
Warto też wspomnieć, że w skład Komitetu Honorowego uroczystości
jubileuszowych polskich luteranów wchodzi także prymas Polski Wojciech
Polak.</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;">
</span></span>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;">Powstanie recenzowanego filmu jest
dowodem na to, że Opatrzność czuwa nas swoim Kościołem, mimo tego, że
wielu pasterzy sprzeniewierzyło się swojemu powołaniu. Nie można
wykluczyć, że to w dużej mierze świeccy stoczą ostateczną batalię o to,
by Kościół wrócił na właściwą drogę. Za wysokim prawdopodobieństwem
takiego rozwoju wypadków świadczyć może to, że od świeckich wychodzi
coraz więcej podobnych inicjatyw. Można wspomnieć o ostatniej książce
Pawła Lisickiego poświęconej właśnie Lutrowi i bieżącej destrukcji
Kościoła, jak również o filmie Grzegorza Brauna na temat reformacji,
który niedługo ma wejść na ekrany. Przyszłość pokaże, czy rzeczywiście
inicjatywy te były dziełem Bożej Opatrzności, czy też nie.</span></span></div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;">
</span></span>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;">Jedno jest pewne. Św. Maksymilian
powinien być wzorem do naśladowanie dla wszystkich tych, którzy chcą być
Rycerzami Dobra. Ten wielki Święty ciągle powtarzał, że katolik ma
nieść miłość, dobro i prawdę i ma wystrzegać się jadu nienawiści i
złości. Był przy tym wierny zasadzie, że miłość to nie pobłażliwość dla
tego, co złe. Jego wielkość polegała właśnie na tym, że umiał łączyć
bezkompromisowość w walce z różnymi przejawami zła z olbrzymim
zrozumieniem, które okazywał konkretnym ludziom. Przynosił ludziom
prawdę i dobro, czym podbijał ich umysły i serca.</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;"><a href="https://konserwatyzm.pl/zietek-wielomska-dwie-korony-recenzja-filmu-na-temat-o-maksymiliana-kolbe/" target="_blank">https://konserwatyzm.pl/zietek-wielomska-dwie-korony-recenzja-filmu-na-temat-o-maksymiliana-kolbe/</a> </span></span></div>
Magdalena Ziętekhttp://www.blogger.com/profile/03198135646052705134noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5767380701088053946.post-89293335723286943032017-11-19T18:17:00.000+01:002017-11-19T18:17:40.492+01:00Niemcy dla Europy czy Europa dla Niemiec? (2)<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS", sans-serif;"><strong>Tak jak pisałam w pierwszej
części artykułu, nikt chyba nie może już zaprzeczyć, że Niemcy są
najsilniejszym państwem Unii Europejskiej i jej nieformalnym liderem.
Inną sprawą natomiast jest ocena tego stanu rzeczy. Podczas gdy jedni
widzą w tym widmo niemieckiej hegemonii, inni liczą na to, że Europa,
pod niemieckim przywództwem, będzie mogła wyemancypować się spod wpływów
USA. </strong></span></span></div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS", sans-serif;">
</span></span><div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS", sans-serif;">Dominacja Niemców w Unii Europejskiej
przejawia się przede wszystkim w dwóch aspektach. Po pierwsze, chodzi o
ich gospodarkę, która jest najsilniejszą europejską gospodarką. Po
drugie, chodzi o agendę progresywistyczną, której nasi zachodni sąsiedzi
są prominentnym wyrazicielem. Te dwa czynniki wyznaczają też oś
podziałów i najważniejszych stanowisk reprezentowanych na europejskiej
scenie politycznej odnośnie tego kraju. W pierwszej części artykułu
przedstawiłam progresistów, którzy życzą sobie niemieckiej dominacji
gospodarczej, gdyż dzięki temu kraj ten będzie mógł być sprawnym
narzędziem realizacji agendy progresywistycznej. W tej części przyjrzymy
się części intelektualistów prawicowych, tradycjonalistycznych i
konserwatywnych, którzy z takich czy innych powodów odczuwają głęboką
niechęć do USA i marzą o tym, by Niemcy wypędzili Amerykanów z Europy i
umożliwili naszemu kontynentowi ostateczną emancypację spod władzy tego
państwa.</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS", sans-serif;"><a href="https://konserwatyzm.pl/zietek-wielomska-niemcy-dla-europy-czy-europa-dla-niemiec-2/" target="_blank">https://konserwatyzm.pl/zietek-wielomska-niemcy-dla-europy-czy-europa-dla-niemiec-2/</a> </span></span></div>
Magdalena Ziętekhttp://www.blogger.com/profile/03198135646052705134noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5767380701088053946.post-84135418177988153432017-09-02T20:25:00.000+02:002017-09-02T20:26:28.750+02:00Niemcy dla Europy czy Europa dla Niemiec? (1)<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;">Nikt chyba nie może już
zaprzeczyć, że Niemcy są najsilniejszym państwem Unii Europejskiej i jej
nieformalnym liderem. Inną sprawą natomiast jest ocena tego stanu
rzeczy. Jedni widzą w tym widmo niemieckiej hegemonii czy też
niemieckiego imperializmu, inni natomiast liczą na to, że Europa
wreszcie, pod niemieckim przywództwem, będzie mogła wyemancypować się
spod wpływów hegemonii amerykańskiej. </span></span></div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;">
</span></span>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;">Dominacja Niemców w Unii Europejskiej
przejawia się głównie w dwóch aspektach. Po pierwsze, chodzi oczywiście o
ich gospodarkę, która jest najsilniejszą europejską gospodarką. Po
drugie, chodzi o agendę progresywistyczną, której nasi zachodni sąsiedzi
są w tej chwili najbardziej prominentnym wyrazicielem. Te dwa czynniki
wyznaczają też oś podziałów i najważniejszych stanowisk reprezentowanych
na europejskiej scenie politycznej odnośnie tego kraju. Pierwsza grupa
to progresiści, którzy życzą sobie niemieckiej dominacji gospodarczej,
gdyż dzięki temu kraj ten będzie mógł być sprawnym narzędziem realizacji
agendy progresywistycznej.</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<a href="https://konserwatyzm.pl/niemcy-dla-europy-czy-europa-dla-niemiec-1/" target="_blank"><span style="font-size: large;"><span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;">https://konserwatyzm.pl/niemcy-dla-europy-czy-europa-dla-niemiec-1/</span></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;"><a href="http://www.mysl-polska.pl/1314" target="_blank">http://www.mysl-polska.pl/1314</a> </span></span></div>
Magdalena Ziętekhttp://www.blogger.com/profile/03198135646052705134noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5767380701088053946.post-80395790742883535102017-06-25T11:27:00.000+02:002017-06-25T11:27:59.258+02:00PZN 06.Czy kapitał ma narodowość? <div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">Cykl PZN – Podstawowe założenia nacjokratyzmu<br /><br />Aby udzielić
odpowiedzi na postawione w tytule wystąpienia pytanie należy starannie
odróżnić instytucję narodu od instytucji państwa narodowego. „Kapitał”
może bowiem „posiadać narodowość” w podwójnym znaczeniu: może być
podporządkowany interesom narodu i/albo państwa narodowego. „Kapitał”
może także działać na niekorzyść jednej z tych instytucji, bądź też
obydwu naraz.</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;"><a href="https://www.youtube.com/watch?v=wrTpiJ20Gds" target="_blank">https://www.youtube.com/watch?v=wrTpiJ20Gds</a> </span></span></div>
Magdalena Ziętekhttp://www.blogger.com/profile/03198135646052705134noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5767380701088053946.post-85921381231102072972017-06-25T11:24:00.000+02:002017-06-25T11:24:06.672+02:00Ziętek-Wielomska: O polskim i amerykańskim pojmowaniu wolności<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;">Do napisania tego tekstu skłoniły mnie
refleksje, które zrodziły się we mnie w trakcie bardzo ciekawego
wystąpienia amerykańskiego politologa i kandydata Donalda Trumpa na
ambasadora USA przy UE, prof. Theodora Mallocha. Wystąpienie miało
miejsce podczas konferencji „Czy Unia Europejska może być Stanami
Zjednoczonymi Europy?”, która odbyła się 12 maja w Sejmie
Rzeczypospolitej Polskiej.</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;">
</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;">W pierwszej części swojego wystąpienia
Ted Malloch mówił o roli, którą Polska odegrała w procesie upadku Bloku
Wschodniego, o Janie Pawle II, jak również o innych postaciach
reprezentujących polską tradycję wolnością, jak choćby Kazimierz
Pułaski. W drugiej części uzasadniał tezę dlaczego UE nie może i nie
powinna stać się państwem federalnym w formie Stanów Zjednoczonych
Europy. Jego główny argument odwoływał się do zasady subsydiarności,
która – jak sam pokazał – wywodzi się ze scholastyki, a później stała
się jedną z naczelnych zasad Katolickiej Nauki Społecznej. Malloch
słusznie przypomniał, że zgodnie z tą zasadą człowiek powinien mieć
możność swobodnego kształtowania swojego otoczenia, natomiast
scentralizowane struktury biurokratyczne coraz bardziej mu to
uniemożliwiają. W przypadku powstania państwa europejskiego sytuacja
jeszcze bardziej się pogorszy. Malloch odwoływał się także do
wielokulturowej tradycji Europy, która diametralnie różni się od
okoliczności powstania USA.</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;">Tekst ukazał się w tygodniku Najwyższy Czas!</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<a href="http://nczas.com/publicystyka/o-polskim-i-amerykanskim-pojmowaniu-wolnosci/" target="_blank"><span style="font-size: large;"><span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;">http://nczas.com/publicystyka/o-polskim-i-amerykanskim-pojmowaniu-wolnosci/</span></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;"><a href="https://konserwatyzm.pl/zietek-wielomska-o-polskim-i-amerykanskim-pojmowaniu-wolnosci/" target="_blank">https://konserwatyzm.pl/zietek-wielomska-o-polskim-i-amerykanskim-pojmowaniu-wolnosci/</a> </span></span></div>
Magdalena Ziętekhttp://www.blogger.com/profile/03198135646052705134noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5767380701088053946.post-31864510508292885252017-06-25T11:15:00.000+02:002017-06-25T11:15:10.267+02:00Polski Episkopat wobec nacjonalizmu <div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;"><strong>28 kwietnia b.r. odbyła się oficjalna prezentacja dokumentu
Konferencji Episkopatu Polski przygotowanego przez Radę ds. Społecznych
pt. „Chrześcijański kształt patriotyzmu”. Główną tezą, czy też
przesłaniem tegoż dokumentu jest promowanie wśród Polaków patriotyzmu i
jednocześnie zwalczanie nacjonalizmu. </strong></span></span>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">Ogólna wymowa stanowiska zajętego przez polskich biskupów jest taka:
patriotyzm jest dobry, nacjonalizm należy potępić. Jak czytamy w
dokumencie: „Kościół w swoim nauczaniu zdecydowanie rozróżnia szlachetny
i godny propagowania patriotyzm oraz będący formą egoizmu nacjonalizm”.<br />
Dokument ten oczywiście nie wziął się znikąd, jest on bowiem przejawem ogólnej kondycji naszego rodzimego Kościoła. <strong>Można
by ją w skrócie opisać w następujący sposób: zupełna zapaść
intelektualna połączona z wpisaniem się w układ postsolidarnościowy
PO-PiSu oraz z silnym uzależnieniem się od dotacji unijnych.</strong> Kształt omawianego tutaj dokumentu jest pochodną właśnie tych trzech czynników. </span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">Myśl Polska, nr 23-24 (4-11.06.2017) </span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;"><a href="https://konserwatyzm.pl/polski-episkopat-wobec-nacjonalizmu/" target="_blank">https://konserwatyzm.pl/polski-episkopat-wobec-nacjonalizmu/</a> </span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;"><a href="http://www.mysl-polska.pl/1249" target="_blank">http://www.mysl-polska.pl/1249</a> </span></span></div>
Magdalena Ziętekhttp://www.blogger.com/profile/03198135646052705134noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5767380701088053946.post-87224490462820303432017-06-01T17:30:00.001+02:002017-06-01T17:35:37.967+02:00Modelowanie kobiecości<div>
<div class="zdj-art do-prawej">
<br />
<figure>
</figure>
</div>
<div class="wstep" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;">Z Magdaleną Ziętek-Wielomską, filozofem, o tym, jak chrześcijaństwo doceniło rolę kobiet, rozmawia Dorota Niedźwiecka</span></span></div>
<div class="wstep" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;">
</span></span></div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;"><b>Chrześcijaństwo zweryfikowało to podejście. </b><br />
– Uznało kobietę za istotę duchowo autonomiczną – mogła angażować się w
działalność społeczną: charytatywną czy polityczną oraz zostać uznana za
świętą czy za doktora Kościoła. Przykładem może tu być królowa Polski
Jadwiga Andegaweńska, św. Hildegarda, która korespondowała z papieżem i
nie wahała się upominać cesarza Fryderyka I, czy św. Katarzyna ze Sieny,
która napominała papieży. Owszem, zdarzało się że w praktyce nie zawsze
je doceniano. Zdarzali się święci, którzy lękali się i – nazwę to
eufemistycznie – nie lubili kobiet. Nie umniejsza to jednak roli, jaką w
kształtowaniu kobiecych modeli w Europie odegrało chrześcijaństwo.</span></span><br />
<br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;">Fragment wywiadu: </span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;"><a href="https://www.przewodnik-katolicki.pl/Archiwum/2017/Przewodnik-Katolicki-8-2017/Spoleczenstwo/Modelowanie-kobiecosci" target="_blank">https://www.przewodnik-katolicki.pl/Archiwum/2017/Przewodnik-Katolicki-8-2017/Spoleczenstwo/Modelowanie-kobiecosci</a> </span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;"> Pełna wersja ukazała się w: Przewodnik Katolicki 8/2017</span></span></div>
Magdalena Ziętekhttp://www.blogger.com/profile/03198135646052705134noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5767380701088053946.post-13918937549850674672017-06-01T17:21:00.001+02:002017-06-01T17:21:54.346+02:00M. Ziętek-Wielomska, A. Wielomski: The Europe of Nations and its Future. Nationalism, Euroscepticism, Natiocratism – nowa książka w serii Biblioteka Konserwatyzm.pl <div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;">The topic of the booklet in front of you is the issue of nationalism
as well as Euroscepticism in the European Union and in particular a new
phenomenon, which is emerging before our eyes, i.e. nationalism at a
European level.</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;">
</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;">European
nationalism? This conceptual cluster is internally contradictory only
at a first glance. The era when nationalists from one country shot at
nationalists from a neighbouring one is a thing of the past. In a
globalized world and integrated Europe nationalism perceived in such a
way is long gone. It is a historic relic, which could be exhibited in an
ideological museum. Its last remaining followers could be dubbed indeed
as “dinosaurs”. Contemporary European nationalists, or as they describe
themselves – patriots – do not stare into the past and do not cherish
memories of prior conflicts. Euro-nationalists are not nostalgic, but
they are focusing on the future.</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;">
</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;">The ascertainment stated above is the result of our trip to the
European Parliament in Strasbourg, which we took in December of 2015 and
our conversations that we had with the members of the European
Parliament associated with the Europe of Nations and Freedom Group
consisting of so-called Eurosceptics.</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;">
</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;">The purpose of this work is to examine the origins, the essence and the perspectives of Euro-nationalism.</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;">The book is avalaible hier:</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;"><a href="http://sklep.konserwatyzm.pl/the-europe-of-nations-and-its-future.-nationalism-euroscepticism-natiocratism/" target="_blank">http://sklep.konserwatyzm.pl/the-europe-of-nations-and-its-future.-nationalism-euroscepticism-natiocratism/</a> </span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;">More information: </span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "trebuchet ms" , sans-serif;"><a href="http://konserwatyzm.pl/artykul/24644/m-zietek-wielomska-a-wielomski-the-europe-of-nations-and-its-future-nationalism-euroscepticism-natiocratism-nowa-ksiazka-w-serii-biblioteka-konserwatyzm-pl/" target="_blank">http://konserwatyzm.pl/artykul/24644/m-zietek-wielomska-a-wielomski-the-europe-of-nations-and-its-future-nationalism-euroscepticism-natiocratism-nowa-ksiazka-w-serii-biblioteka-konserwatyzm-pl/</a> </span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://konserwatyzm.pl/wp-content/uploads/europe-of-nations-215x300.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="" border="0" class="alignleft size-medium wp-image-24645 no-display appear" height="300" src="https://konserwatyzm.pl/wp-content/uploads/europe-of-nations-215x300.jpg" width="215" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
Magdalena Ziętekhttp://www.blogger.com/profile/03198135646052705134noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5767380701088053946.post-71315258573422550662017-06-01T17:13:00.001+02:002017-06-01T17:13:38.881+02:00Przegrani z przyczep <div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;"><strong>Tytuł poniższego tekstu odwołuje się do tytułów dwóch
artykułów opublikowanych w mediach głównego nurtu dotyczących elektoratu
polityków niepopieranych przez establishment. Pierwszy z nich to tekst
autorstwa Pawła Strawińskiego „Donald Trump prezydentem. Decyzję
podjęto w przyczepie”, opublikowany 9 listopada 2016 r. na stronie <a href="http://www.forbes.pl/">www.forbes.pl</a></strong></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;"><strong> </strong></span></span>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">Drugi artykuł to tłumaczenie tekstu z niemieckiej gazety „Süddeutsche Zeitung” pt. „<strong>Front przegranych”, </strong>który został opublikowany 23 kwietnia br. przez portal <a href="http://www.onet.pl/">www.onet.pl</a>. </span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">
</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">Zestawienie obydwu tekstów stanowi doskonałą okazję do
przeprowadzenia analizy środków propagandowych używanych przez te media,
które coraz bardziej zatrwożone są „brunatnieniem świata”. (Na
marginesie wskażę, że wspomniane wyrażenie „brunatniejący świat”
usłyszałam kilka dni temu podczas prelekcji jednego z gdańskich masonów
na temat filozofii masońskiej). Uderzające podobieństwa w ogólnej
konstrukcji obydwu tekstów, jak i używanych stereotypach, środkach
stylistycznych etc. każą przypuszczać, że zostały one napisane według
odgórnych instrukcji.<br />
Nie mam bowiem żadnych wątpliwości, że mamy do czynienia z
profesjonalnie prowadzoną wojną informacyjną, koordynowaną przez te
ośrodki władzy, które w największym stopniu czują się zagrożone przez
proces przebudzania się społeczeństw, które wydawały się być już
definitywnie uśpione przez dobrobyt, medialną papkę i ideologiczną
indoktrynację. </span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;"><a href="http://www.mysl-polska.pl/1232" target="_blank">http://www.mysl-polska.pl/1232 </a></span></span></div>
Magdalena Ziętekhttp://www.blogger.com/profile/03198135646052705134noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5767380701088053946.post-73293946113443623342017-02-22T11:17:00.002+01:002017-02-22T11:17:59.718+01:00OHP 06. „Republika proboszczów” przeciwko margrabiemu Wielopolskiemu<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">Cykl OHP - Odplamianie historii Polski<br /><br />Z Janem Engelgardem rozmawia Magdalena Ziętek Wielomska<br /><br />Pojawienie
się Wielopolskiego na scenie politycznej było związane z kryzysem, jaki
nastąpił w Królestwie Polskim po klęsce Rosji w wojnie krymskiej. Nagle
okazało się, że potężne państwo Mikołaja I jest słabe. Sytuację tę
zaczęły wykorzystywać środowiska spiskowe, które mniej więcej od roku
1860 zaczynały się uaktywniać. Szczególnie ważny był tutaj pogrzeb wdowy
po generale Sowińskim, który stał się manifestacją polityczną.
Petersburg nie wiedział, jak się do tego ustosunkować.<br /><br />Ponieważ
państwo było osłabione, nie chciano stosować zbytnich represji. W
związku z tym pojawiła się koncepcja rozwiązania politycznego, czyli
powrotu do pewnej formy autonomii dla Królestwa. Do realizacji tej
koncepcji zostały wybrany margrabia Wielopolski. Wielopolski traktował
politykę jako realizację tego, co możliwe. Dlatego już na początku
odrzucił możliwości odzyskania przez Polskę pełnej niepodległości w
granicach sprzed pierwszego rozbioru, co było programem konspiracji
Czerwonych. Jego celem był powrót Królestwa Polskiego do takiego zakresu
autonomii, jakim cieszyło się ono na początku swojego istnienia.
Pierwszymi krokami do realizacji tego celu miały być pełne spolszczenie
administracji, reformy gospodarcze i reforma samorządowa. Jednym słowem,
chciał budować autonomię Polski od dołu. <br /><br />Problemem
Wielopolskiego była jednakże to, że nie potrafił przekonać tych, którzy
chcieli być kokietowani, przekonywani. Przede wszystkim nie udało mu się
uzyskać poparcia dla swojej polityki ze strony Kościoła. Teoretycznie
Kościół powinien był go poprzeć, gdyż alternatywą dla jego reform była
rewolucja i triumf środowisk radykalnych. Kościół, a szczególnie kler
niższego szczebla, uległ jednakże agitacji ze strony środowisk wrogich
katolicyzmowi. Inspiratorem tzw. nabożeństw czy też mszy za ojczyznę był
Ludwik Mierosławski. Żywiołom rewolucyjnym udało się więc zbałamucić
społeczność katolicką. Ostatecznie duchowieństwo wyższego szczebla
musiało wybrać, czy chce być z narodem, czy przeciwko niemu. Nawet
arcybiskup Feliński, który Wielopolskiemu sprzyjał, wobec naporu ze
strony narodu i samego kleru, zaczął przechodzić na pozycje neutralne.<br /><br />Wielopolskiemu
nie udało się stworzyć obozu wewnątrz-polskiego, który wspierałby jego
politykę. Natomiast branka zaostrzyła sytuację. Rozpoczął się jeden z
najtragiczniejszych epizodów w historii Polski, czyli powstanie
styczniowe. <br /><br />Wykorzystana literatura: <br />Zygmunt Szczęsny Feliński, Pamiętniki, Instytut Wydawniczy PAX 1986</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;"><a href="https://www.youtube.com/watch?v=nmPrI7F9H5Y&feature=youtu.be" target="_blank">https://www.youtube.com/watch?v=nmPrI7F9H5Y&feature=youtu.be</a> </span></span></div>
Magdalena Ziętekhttp://www.blogger.com/profile/03198135646052705134noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5767380701088053946.post-11360603223401069432017-01-30T20:14:00.001+01:002017-01-30T20:14:23.755+01:00Cywilizacyjne deliberacje - wywiad dla "Opcji na prawo"<div class="itemIntroText">
<div style="line-height: normal; margin-bottom: 0.0001pt; text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;"><span>Z
Magdaleną Ziętek-Wielomską, filozofem, prawnikiem, założycielką
fundacji Instytut Badawczy Pro vita bona, wykładowcą Narodowej Akademii
Informacyjnej w Warszawie, publicystką portalu www.konserwatyzm.pl oraz
tygodnika Myśl Polska – rozmawia Dorota Niedźwiecka.</span></span></span></div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">
</span></span></div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">
</span></span><div style="line-height: normal; margin-bottom: 0.0001pt; text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;"><b><span> </span></b></span></span></div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">
</span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">
</span></span><div style="line-height: normal; margin-bottom: 0.0001pt; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;"><b><span></span></b></span></span></div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">
</span></span><div style="line-height: normal; margin-bottom: 0.0001pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;"><b><span>„Brońmy
naszej cywilizacji” – słyszymy zachęty osób i grup, którym zależy na
zachowaniu europejskiej tożsamości. Czego dokładnie chcą bronić? </span></b></span></span></div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">
</span></span><div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">
</span></span><div style="line-height: normal; margin-bottom: 0.0001pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;"><span>Zanim
wyjaśnimy, czego możemy bronić, warto przyjrzeć się temu, na kogo
dokładnie wskazuje liczba mnoga. Środowisk, które stosują taką retorykę,
jest wiele: środowiska katolickie, nacjonalistyczne i te w sposób
autentyczny odwołujące się do treści neofaszystowskich. Czuję się
upoważniona do mówienia w imieniu tych osób, którym bliska jest narodowa
demokracja oraz pojęcie cywilizacji łacińskiej – stworzone przez prof.
Feliksa Konecznego, a redefiniowane przez doc. Józefa Kosseckieg</span><span></span><span>.
Cywilizacja łacińska to cywilizacja personalistyczna. I mocno
podkreślamy, że nie jest ona tożsama z cywilizacją zachodnią, rozumianą
jako wyrosłą z oświecenia, ani z czymś, co niektórzy określają
„cywilizacją chrześcijańską”. </span></span></span></div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">
</span></span><div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">
</span></span><div style="line-height: normal; margin-bottom: 0.0001pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;"><b><span></span></b></span></span></div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">
</span></span><div style="line-height: normal; margin-bottom: 0.0001pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;"><b><span>Jednak chrześcijaństwo jest cechą konstytutywną, określającą tożsamość Europy. </span></b></span></span></div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">
</span></span><div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">
</span></span><div style="line-height: normal; margin-bottom: 0.0001pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;"><span>Jedną
z cech. Cywilizacja łacińska definiuje się przez wiele czynników, a
katolicyzm (ale nie protestantyzm i nie prawosławie) jest jednym z nich.
</span></span></span></div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">
</span></span><div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">
</span></span><div style="line-height: normal; margin-bottom: 0.0001pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;"><b><span></span></b></span></span></div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">
</span></span><div style="line-height: normal; margin-bottom: 0.0001pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;"><b><span>Skoro
dookreśla ją religia katolicka, a nie religie chrześcijańskie,
oznaczałoby to, że cywilizacja łacińska obejmuje część Europy, i to nie
tak dużą część. </span></b></span></span></div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">
</span></span><div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">
</span></span><div style="line-height: normal; margin-bottom: 0.0001pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;"><span>Koneczny
wyklucza z cywilizacji łacińskiej protestantyzm luterański (należący
zdecydowanie do cywilizacji bizantyjskiej, czyli stadnej, w której
religia podlega państwu), a zalicza do niej protestantyzm anglosaski,
anglikanizm i taki protestantyzm kalwiński, jaki jest w Holandii czy
Stanach (ze względu na elementy decentralizacyjne wobec państwa).
Kossecki postrzega tę klasyfikację inaczej: podkreślając w tych
ostatnich prymat ekonomii nad etyką, wyklucza je z cywilizacji
łacińskiej. </span></span></span></div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">
</span></span><div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">
</span></span><div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">
</span></span><div style="line-height: normal; margin-bottom: 0.0001pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;"><b><span></span></b></span></span></div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">
</span></span><div style="line-height: normal; margin-bottom: 0.0001pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;"><b><span>Czym różni się podejście prof. Konecznego od doc. Kosseckiego?</span></b></span></span></div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">
</span></span><div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">
</span></span><div style="line-height: normal; margin-bottom: 0.0001pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;"><span>Metodologią.
Koneczny był empirystą, posługiwał się metodą indukcyjną. Na podstawie
obserwacji rzeczywistości współczesnej i historycznej pogrupował
cywilizacje i je opisał. Natomiast Kossecki podszedł do badań w sposób
dedukcyjny, aksjomatyczny. Stworzył wiele kryteriów, które można ze sobą
kombinować, i w ten sposób opisać pewne typy cywilizacyjne, z których
część już zaistniała i została opisana np. przez Konecznego, część
zaistnieje, a części być może nigdy nie będzie. Metoda Kosseckiego jest
bardziej diagnostyczna. Spośród kryteriów, którymi się posługiwał,
najważniejsze są dwa: stosunek norm poznawczych do ideologicznych i
stosunek norm etycznych do prawnych<b>.</b> W określonej cywilizacji
może być tak, że poznanie prawdy jest nadrzędne wobec norm
ideologicznych, może się z nimi pokrywać lub może być im
podporządkowane. Etyka jest nadrzędna wobec prawa, pokrywa się z prawem
lub jest podporządkowana prawu. Kossecki zdefiniował cywilizację
łacińską jako tę, w której normy poznawcze dominują nad ideologicznymi
oraz normy etyczne nad prawnymi. Jej cechą charakterystyczną jest
dążenie do poznania obiektywnej prawdy i realizacji dobra przede
wszystkim za pomocą etyki, czyli – można powiedzieć – zasad
dobrowolnych, spontanicznych, a nie z przymusu prawnego. Dla cywilizacji
bizantyjskiej, na przykład, charakterystyczny jest prymat ideologii nad
poznaniem prawdy (jeśli państwo powie, że coś jest prawdą to uznaje się
to za prawdę) i norm prawnych nad etycznymi. </span></span></span></div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">
</span></span><div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">
</span></span><div style="line-height: normal; margin-bottom: 0.0001pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;"><b><span></span></b></span></span></div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">
</span></span><div style="line-height: normal; margin-bottom: 0.0001pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;"><b><span>W tym kontekście cywilizacja łacińska oznaczałaby bardzo ludzką cywilizację. </span></b></span></span></div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">
</span></span><div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">
</span></span><div style="line-height: normal; margin-bottom: 0.0001pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;"><span>Tak.
Idąc głębiej: jednym z jej filarów jest kultura grecka, która
wytworzyła pojęcie prawdy poznawanej rozumowo (w starożytnej Grecji
nastąpiło wyzwolenie od mitu przez filozofię) i kultura rzymska, która
kojarzy się z systemem prawnym, w której normy prawne wynikały nie tyle z
woli państwa, co z etyki. Te dwa elementy zostały uzupełnione o filar
chrześcijaństwa w rozumieniu przedschizmowym – z przekonaniem, że
istnieje nieśmiertelna dusza, że człowiek ma tę samą osobową naturę co
Bóg, czyli jest wolny i rozumny, i z tej natury bytu osobowego wynika
jego miejsce w porządku kosmicznym, powyżej roślin i zwierząt. To
„chrześcijaństwo przedschizmowe” lub, jeśli ktoś woli: katolicyzm, samo
się zlatynizowało, rozwijając – pod wpływem odkrytych w średniowieczu
pism Arystotelesa – racjonalną naukową teologię. (Na marginesie: w
XII-XIII wieku przedstawiciele chrześcijaństwa, judaizmu i islamu
podjęli się wyjaśniania swoich religii za pomocą metodologii
Arystotelesa i toczyli między sobą dyskusje na ten temat;
chrześcijaństwo jako jedyne ostatecznie wykształciło racjonalistyczną
teologię, pozostałe dwa wyznania nie weszły na tę ścieżkę). </span></span></span></div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">
</span></span><div style="line-height: normal; margin-bottom: 0.0001pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;"><b><span></span></b></span></span></div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">
</span></span><div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">
</span></span><div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">
</span></span><div style="line-height: normal; margin-bottom: 0.0001pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;"><b><span>Porządkując
pojęcia, podkreśla pani, że chrześcijaństwo nie jest cywilizacją – lecz
jej składową. A przecież słyszymy nieraz sformułowanie „cywilizacja
chrześcijańska”. Czy to pojęcie pochodzi z innych koncepcji
cywilizacyjnych niż te przez panią badane? </span></b></span></span></div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">
</span></span><div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">
</span></span><div style="line-height: normal; margin-bottom: 0.0001pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;"><span>To
jest przykład pomieszania pojęć. Pojęcie „cywilizacji chrześcijańskiej”
zostało wymyślone przez protestantów, a potem przejęte przez katolików,
którzy nie dostrzegali, że nie jesteśmy jedną cywilizacją. W
założeniach – antropologicznych – katolicyzm, protestantyzm (i
prawosławie) jednak zbyt się od siebie różnią, by takie ujednolicenie
uzasadnić. </span></span></span></div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">
</span></span><div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">
</span></span><div style="line-height: normal; margin-bottom: 0.0001pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;"><b><span></span></b></span></span></div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">
</span></span><div style="line-height: normal; margin-bottom: 0.0001pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;"><b><span>Zadanie dookreślenia europejskiej tożsamości komplikuje jeszcze bardziej pojęcie „cywilizacji zachodniej”. </span></b></span></span></div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">
</span></span><div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">
</span></span><div style="line-height: normal; margin-bottom: 0.0001pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;"><span>Zachodniej,
czyli oświeceniowej. Norman Davies, pisząc o niej, podkreślał że w
oświeceniu dokonano przeciwstawienia „postępowego Zachodu” i
„zacofanego, barbarzyńskiego Wschodu”, czego konsekwencje do dziś
obserwujemy w mentalności na Sachodzie, bardzo silnie antagonizmującej
te dwa obszary. Z Europy, dzielonej na Zachód i Wschód – świadomościowo
wypada środek, co ma negatywne skutki dla Polski. Stajemy się wtedy – na
poziomie postrzegania – linią frontu. To już nie jest tak, że możemy
być stadium, które łączy jedno z drugim. Nie ma możliwości połączenia:
jest „albo – albo”. I albo podporządkujemy się temu, co płynie z
Zachodu, albo zostaniemy uznani za „dzikusów". A jeśli jesteśmy tak
postrzegani, to także traktowani lub – co gorsze – sami tak traktujemy
siebie.</span></span></span></div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">
</span></span><div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">
</span></span><div style="line-height: normal; margin-bottom: 0.0001pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;"><b><span></span></b></span></span></div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">
</span></span><div style="line-height: normal; margin-bottom: 0.0001pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;"><b><span>Wracając
do pierwszego pytania, czego więc dziś bronimy: cywilizacji łacińskiej,
„cywilizacji” chrześcijańskiej czy cywilizacji zachodniej? </span></b></span></span></div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">
</span></span><div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">
</span></span><div style="line-height: normal; margin-bottom: 0.0001pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;"><span>Życzyłabym
sobie, byśmy budowali tę pierwszą. Ale w Europie tej cywilizacji już
nie ma. Ci, którzy chcą dookreślać tożsamość Kontynentu, by w ten sposób
czynić go silnym np. wobec islamu, sami już do cywilizacji łacińskiej
nie należą. </span></span></span></div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">
</span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">
</span></span><div style="line-height: normal; margin-bottom: 0.0001pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;"><b><span></span></b></span></span></div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">
</span></span><div style="line-height: normal; margin-bottom: 0.0001pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;"><b><span>Proszę wyjaśnić. </span></b></span></span></div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">
</span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">
</span></span><div style="line-height: normal; margin-bottom: 0.0001pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;"><span>Jeśli ktoś odwołuje się tylko do „cywilizacji” chrześcijańskiej („Musimy bronić chrześcijaństwa przed islamem”), <i>de facto</i>
sprowadza to wezwanie do wojny religijnej. Cywilizacja łacińska to coś
dużo głębszego niż chrześcijaństwo. To także model edukacji, kładący
nacisk na literaturę klasyczną, na to, żeby rozumieć świat i ludzi.
Model pełen roztropności, pokory wobec skomplikowania rzeczywistości,
unikania różnych jednostronności, uproszczeń. Kształcenie klasyczne
miało na celu stworzenie pewnego typu człowieka, realizującego potrzebę
rozumienia rzeczywistości, pomimo świadomości, że ludzki rozum ma swoje
ograniczenia. Osobom, które mówią dziś o „cywilizacji” chrześcijańskiej,
często brakuje tego zrozumienia, że rzeczywistość jest skomplikowana i
nie da się wszystkiego sprowadzić tylko do prawd wiary religijnej. </span></span></span></div>
<div style="line-height: normal; margin-bottom: 0.0001pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<br /></div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">
</span></span><div style="line-height: normal; margin-bottom: 0.0001pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;"><b><span></span></b></span></span></div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">
</span></span><div style="line-height: normal; margin-bottom: 0.0001pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;"><b><span>Powiedziała pani, że na końcu mamy już tylko wojnę religijną.</span></b></span></span></div>
<div style="line-height: normal; margin-bottom: 0.0001pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<br /></div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">
</span></span><div style="line-height: normal; margin-bottom: 0.0001pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;"><span>Tak,
bo jedni wierzą w to, drudzy wierzą w tamto i nie ma już możliwości
odpowiedzenia na pytanie: „Co jest lepsze dla człowieka?”. A w
cywilizacji łacińskiej jest jeszcze miejsce – powiem o tym teraz – na
koncepcję prawa natury, która zakłada, że po pierwsze istnieje pewien
obiektywny porządek rzeczywistości, po drugie – rozum ludzki jest w
stanie ten porządek pojąć i po trzecie – tylko wtedy gdy go będziemy
rozumieć, jesteśmy w stanie żyć zgodnie ze swoją naturą. Bo jesteśmy
bytami rozumnymi i wolnymi, więc bez rozumienia rzeczywistości nie
jesteśmy <i>de facto</i> pełnymi osobami. Proces rozumienia jest,
oczywiście, rozłożony w czasie, i im więcej mamy informacji o
funkcjonowaniu świata, tym lepiej rozumiemy naturę naszą i otoczenia. </span></span></span></div>
<div style="line-height: normal; margin-bottom: 0.0001pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<br /></div>
<div style="line-height: normal; margin-bottom: 0.0001pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;"><span>(...)</span></span></span></div>
<div style="line-height: normal; margin-bottom: 0.0001pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<br /></div>
<div style="line-height: normal; margin-bottom: 0.0001pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;"><span>Całość dostępna w najnowszym numerze "Opcji na prawo": </span></span></span></div>
<div style="line-height: normal; margin-bottom: 0.0001pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<br /></div>
<div style="line-height: normal; margin-bottom: 0.0001pt; text-align: justify; text-indent: 35.45pt;">
<span style="font-family: 'Arial',sans-serif; font-size: 12pt;"><span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;"><a href="http://www.opcjanaprawo.pl/index.php/archiwum/2016/nr-4-145-lipiec-2016/item/4724-cywilizacyjne-deliberacje" target="_blank">http://www.opcjanaprawo.pl/index.php/archiwum/2016/nr-4-145-lipiec-2016/item/4724-cywilizacyjne-deliberacje </a></span></span></span></div>
Magdalena Ziętekhttp://www.blogger.com/profile/03198135646052705134noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5767380701088053946.post-58435482122554564192017-01-30T20:09:00.001+01:002017-01-30T20:09:48.124+01:00OHP 05. Między rewolucją a Rosją <div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">CYKL: ODPLAMIANIE HISTORII POLSKI<br /><br />Po klęsce powstania
listopadowego „naród polityczny” przeniósł się za granicę w celu
kontynuowania tego dzieła, które zakończyło się właśnie klęską. Większa
część uczestników Wielkiej Emigracji nie wyciągnęła wniosków z tego, co
się stało: przegrane powstanie nie stało się lekcją realizmu
politycznego. I tak m.in. za sprawą Henryka Kamieńskiego kontynuowano
romantyczne idee rewolucyjne i pracowano nad przygotowaniem kolejnego
powstania. Dużą rolę odegrała także poezja romantyczna Mickiewicza,
Słowackiego i innych. Skutkiem tego było pojawianie się coraz to
kolejnych spisów – liberum conspiro. <br />Polacy odgrywali jedną z
głównych ról w europejskich ruchach rewolucyjnych. Okazaliśmy się być
materiałem podatnym na tego typu tendencje, co dziwi, zważywszy na to,
że Polacy wydawali się być przywiązani do religii katolickiej. Zderzenie
z inspirowanym przez masonerię ruchem rewolucyjnym polskiego poczucia
religijnego wydało dziwną symbiozę teoretycznie konserwatywnych Polaków
ze światem rewolucji .<br />Inną wizję polityczną realizował m.in.
Wincenty Krasiński, który przeprowadził Polskę przez epokę
paskiewiczowską. Po klęsce straciliśmy wojsko, sejm, konstytucję, ale
Polska nie straciła administracji i szkolnictwa. Krasiński zabiegał o
to, by jak najlepiej wykorzystać to, co zostało, poza tym starał się
m.in. o to, żeby nie został osłabiony wpływ Kościoła katolickiego. <br />Po
doświadczeniach rabacji galicyjskiej i Wiosny Ludów w konserwatywnych
kręgach polskiego ziemiaństwa zrodziła się wizja Rosji jako tarczy,
która obroni Europę przed rewolucją. Zdawano sobie sprawę z tego, że z
Europy Zachodniej zbliża się fala rewolucji, która przewróci porządek w
Europie, i że sami nie jesteśmy w stanie go zatrzymać. W Rosji rewolucji
nie było, poza tym Rosja brała czynny udział w tłumieniu rewolucji w
Europie. <br /><br />Literatura wykorzystana w filmie: <br />Henryk Kamieński, Rosja, Europa, Polska. Wstęp do badań nad Rosją i Moskalami, Czytelnik, 1999 <br />Henryk Kamieński, O prawdach żywotnych narodu polskiego, Bruksela 1844 <br />Uczestnicy
ruchów wolnościowych w latach 1832-1855 (Królestwo Polskie): przewodnik
biograficzny, Zakład Narodowy im. Ossolińskich, 1990<br />Adam Zamoyski, Święte szaleństwo. Romantycy, patrioci, rewolucjoniści 1776-1871, Wydawnictwo Literackie, 2015 <br />Roman
Kochanowicz, Tadeusz Skoczek (red.), Wincenty Krasiński. Życie
społeczno-kulturalne Warszawy i Królestwa Polskiego, Warszawa-Opinogóra
2016<br />Henryk Rzewuski, Cywilizacja i religia, Biblioteka Konserwatyzm.pl, 2009</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;"><a href="https://youtu.be/JcmJCpE5_q4" target="_blank">https://youtu.be/JcmJCpE5_q4</a> </span></span></div>
Magdalena Ziętekhttp://www.blogger.com/profile/03198135646052705134noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5767380701088053946.post-82196229950541208642017-01-30T20:06:00.000+01:002017-01-30T20:06:09.731+01:00PZN 03. Nacjokratyzm a polityka społeczna i prawna<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">Cykl PZN – Podstawowe założenia nacjokratyzmu<br /><br />Henryk Piętka za
Leonem Petrażyckim przedstawił podział nauk na obiektywno-poznawcze oraz
subiektywno-stosunkowe. Nauki obiektywno-poznawcze podzielił na
teoretyczne, opisowe i historyczne, natomiast nauki
subiektywno-stosunkowe na nauki normatywne oraz celowościowe. Do tych
ostatnich należy polityka społeczna, czyli nauka o możliwie
najdoskonalszym uporządkowaniu życia społecznego. Należy postawić
pytanie, do której/których z tych nauk należy nacjokratyzm.</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;"><a href="https://www.youtube.com/watch?v=PYywezG6RN0" target="_blank">https://www.youtube.com/watch?v=PYywezG6RN0</a> </span></span></div>
Magdalena Ziętekhttp://www.blogger.com/profile/03198135646052705134noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5767380701088053946.post-75008438413140422342016-12-07T22:32:00.000+01:002016-12-07T22:32:20.352+01:00Wywiad na temat cywilizacji łacińskiej na falach Radia Wnet (7 XII 2016)<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">Wywiad na temat <i> </i>o istocie cywilizacji łacińskiej, a także przyczynach i przejawach jej erozji na
falach Radia Wnet (7 XII 2016). Zapis gotowy do odsłuchania jest
dostępny tutaj (na samym dole strony):</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;"><a href="http://www.radiownet.pl/szukaj?tag=PASTA#/publikacje/poludnie-radia-wnet-7-grudnia-2016" target="_blank">http://www.radiownet.pl/szukaj?tag=PASTA#/publikacje/poludnie-radia-wnet-7-grudnia-2016</a> </span></span></div>
Magdalena Ziętekhttp://www.blogger.com/profile/03198135646052705134noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5767380701088053946.post-14279405296336369562016-12-07T22:28:00.001+01:002016-12-07T22:28:53.541+01:00PZN 02.: Nacjokratyzm a psia krzywa pościgu <div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">Podstawowe założenia nacjokratyzmu (<span class="watch-title" dir="ltr" id="eow-title" title="PZN 02. Nacjokratyzm a psia krzywa pościgu – Magdalena Ziętek-Wielomska">PZN 02.): Nacjokratyzm a psia krzywa pościgu </span></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;"><span class="watch-title" dir="ltr" id="eow-title" title="PZN 02. Nacjokratyzm a psia krzywa pościgu – Magdalena Ziętek-Wielomska">Cybernetyczna teoria związków przyczynowych zakłada, że stan konkretnego
obiektu w konkretnej chwili zależy od jego przyszłości, która jest
celem. Stany z przyszłości, czyli cele są więc przyczyną stanów
poprzednich. W kontekście tych założeń należy sobie postawić pytanie,
jaki jest cel procesów globalizacyjnych w kontekście ideologii
liberalnego kosmopolityzmu. Uświadomienie sobie tych celów jest
niezbędne do tego, żeby zrozumieć bieżące działania polityczne
zwolenników liberalnego kosmopolityzmu. A to jest niezbędne do tego, by
móc wyprzedzać ich działania, a nie tylko na nie reagować.</span></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span class="watch-title" dir="ltr" id="eow-title" title="PZN 02. Nacjokratyzm a psia krzywa pościgu – Magdalena Ziętek-Wielomska"><span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;"><a href="https://www.youtube.com/watch?v=cZFMLBk2HTc" target="_blank">https://www.youtube.com/watch?v=cZFMLBk2HTc</a> </span></span></span></div>
Magdalena Ziętekhttp://www.blogger.com/profile/03198135646052705134noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5767380701088053946.post-69211629826536648432016-11-11T14:35:00.000+01:002016-11-11T14:35:36.191+01:00Trump a niepodległość Polski<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">Zarówno wynik referendum w sprawie Brexitu jak i ostatnich wyborów w
USA mogą doprowadzić do poważnego przetasowania geopolitycznego w
Europie kontynentalnej. Ich skutkiem zdaje się być wycofanie się
Anglosasów z naszego regionu. Oznacza to faktyczne zakończenie układu
polityczno-wojskowego powstałego po II wojnie światowej. Nie ulega
wątpliwości, że nowy układ może być atrakcyjny i pożądany przede
wszystkich przez Niemców.</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">
</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">Niemcy wreszcie będą mogły sięgnąć po status europejskiego hegemona,
którym w dużej bierze faktycznie już są, ale jednak ciągle byli/są
ograniczani przez Anglosasów. Wielka Brytania blokowała przekształcenie
UE w wielkie pruskie quasi-państwo europejskie, a Stany Zjednoczone
pilnowały, żeby takie ewentualne quasi-państwo nigdy nie posiadało
swojej armii. Militarnego porządku w tej części świata miało pilnować
przede wszystkim NATO, czyli de facto USA. Jeśli Trump będzie wierny
swoim zapewnieniom, że będzie prezydentem Amerykanów, a nie całego
świata, może to oznaczać, że Europa będzie musiała sama zadbać o swoje
bezpieczeństwo. Może to zrobić poprzez rozbudowę armii narodowych, albo
też stworzenie wspólnej armii europejskiej. Nie mam wątpliwości, że
adwokatem drugiego rozwiązania będą przede wszystkim Niemcy, którzy o
takim projekcie mówią już od dawna.</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">
</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">Aby zachęcić Europejczyków do stworzenia wspólnej armii, Niemcy
prawdopodobnie, szczególnie w naszej części Europy, będą nadal
podgrzewać antyrosyjskie fobie. Polacy czy też mieszkańcy państw
bałtyckich będą straszeni widmem rosyjskiej agresji, po to, byśmy
chętnie włączyli się do budowy euro-wehry. W najgorszym wypadku –
zaprosili Bundeswehrę do Polski. Nie należy więc spodziewać się
złagodzenia antyrosyjskiej histerii w „polskich” mediach. Wręcz
przeciwnie, może stać się ona jeszcze głośniejsza, gdyż Amerykanie nam
już nie pomogą… Sami Niemcy z Rosją się jak najbardziej „dogadają”.</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<a href="http://konserwatyzm.pl/artykul/23355/zietek-wielomska-trump-a-niepodleglosc-polski/" target="_blank"><span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">http://konserwatyzm.pl/artykul/23355/zietek-wielomska-trump-a-niepodleglosc-polski/ </span></span></a></div>
Magdalena Ziętekhttp://www.blogger.com/profile/03198135646052705134noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-5767380701088053946.post-75345639602235328022016-09-30T21:38:00.000+02:002016-09-30T21:38:42.485+02:00Proletariat , który ubiera się u Hugo Bossa<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">Na pytanie o to, w jakim systemie gospodarczym żyjemy, lewica
odpowie, że w kapitalizmie, natomiast zwolennicy wolnego rynku, że w
socjalizmie. I kiedy pierwsi walczą z neoliberalizmem, ci drudzy walczą o
urzeczywistnienie tegoż liberalizmu. Kto z nich ma rację?</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">
</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">Paradoksalnie rację mają obydwie strony: zwolennicy wolnego rynku
twierdząc, że nie ma wolnego rynku, a lewica twierdząc, iż światem
rządzą globalne koncerny, które za nic nie są odpowiedzialne. Obydwa
twierdzania nie wykluczają się. W obecnym systemie jest coraz mniej
miejsca na wolną przedsiębiorczość realizowaną przez przeciętnego
Kowalskiego, na powszechną własność środków produkcji, jednym słowem –
na decentralizację gospodarczą. I można się kłócić czy obecny system
jest kapitalizmem czy też socjalizmem. Chesterton mawiał, że problemem
kapitalizmu jest to, że jest w nim za mało kapitalistów, ale jeśli
odpowiednio zdefiniujemy pojęcie kapitalizmu, może się okazać, że sam
propagując swój dystrubucjonizm, był w gruncie rzeczy kapitalistą… Nie o
nazwy nam tutaj chodzi, lecz o istotę sprawy.</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">
</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">A istota sprawy dotyczy dotyczy kwestii zupełnie jasnej: społecznej
dystrybucji własności. Chesterton i jemu podobni walczyli o powszechną
dystrybucję własności środków produkcji i nieruchomości, gdyż uważali,
że taka własność jest podstawową gwarancją ludzkiej wolności. Socjaliści
natomiast zajmowali i zajmują się kwestią dystrybucji dóbr
konsumpcyjnych – do tego właśnie sprowadza się idea „sprawiedliwości
społecznej”, słusznie zresztą krytykowana przez Hayeka. Jednym słowem,
różnica między socjalizmem a koncepcjami propagującymi wolną
przedsiębiorczość sprowadza się do tego, którą formą własności uważa się
za istotniejszą: własność środków produkcji czy też dóbr
konsumpcyjnych? Przypomnijmy, że rozróżnienie na własność środków
produkcji oraz własność dóbr konsumpcyjnych należy do zupełnie
podstawowych dystynkcji w koncepcji Marxa. Tylko ta pierwsza miała
zostać uspołeczniona, prywatna własność tych drugich miała jak
najbardziej zostać zachowana.</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">
</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">Socjalizm jest więc kierunkiem, który zakłada likwidację prywatnej
własności środków produkcji, a tym samym wolnej przedsiębiorczości. Za
wyznacznik sprawiedliwości przyjmuje reguły społecznego podziału dóbr
konsumpcyjnych. Ideał udanego czy też spełnionego życia jest wytyczany
poprzez możliwości intensywnej konsumpcji.</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">
</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">Kierunki propagujące ideę wolnej przedsiębiorczości kładą natomiast
nacisk na rolę prywatnej własności środków produkcji w realizacji ideału
ludzkiej wolności. W zależności od konkretnej doktryny, nacisk może być
położony na możliwości osiągania zysku, a tym samym zwiększanie
własnych możliwości konsumpcji. Istnieją jednakże również i inne
koncepcje, które wolną przedsiębiorczość traktują jako element ludzkiej
natury, rozumnej i wolnej. Są to koncepcje personalistyczne, odwołujące
się do ideału dobrego życia rozumianego jako możliwość życia w zgodzie z
własną naturą.</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">
</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">Po tym jak wyjaśniliśmy te podstawowe rozróżnienia, możemy zadać
sobie pytanie: w jakim systemie aktualnie żyjemy? Bez wątpienia jest to
system znajdujący się gdzieś między socjalizmem a gospodarką
wolnorynkową, jednakże coraz bardziej zbliżający się do socjalizmu.
Własność środków produkcji jest jeszcze formalnie jak najbardziej
prywatna, jednakże procesy koncentracji zmierzają w kierunku wypierania
małej własności przez dużą, co sprawia, że „kapitalistów” jest coraz
mniej. Proces ten przejawia się jeszcze w inny sposób, a konkretnie w
postaci zmiany nastawienia ludzi do ideii wolnej przedsiębiorczości,
coraz częściej kojarzonej z koniecznością podejmowania ryzyka, co wydaje
się być mniej atrakcyjne niż dobrze płatna praca w administracji albo
dużej korporacji. W jednych państwach proces ten jest bardziej
zaawansowany, w innych mniej. Np. w Niemczech firmy chętniej zakładają
obcokrajowcy, niż rodowici Niemcy, którzy wolą bezpieczny
„Arbeitsplatz”. W Polsce jest jeszcze stosunkowo wielu chętnych do
prowadzenia samodzielnej działalności gospodarczej. Niestety, wolna
przedsiębiorczość jest nam obrzydzana za pomocą różnych przeszkód
biurokratycznych czy też kontroli podatkowych.</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">
</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">Proces ewoluowania kapitalizmu w kierunku socjalizmu nie jest
procesem spontanicznym i przypadkowym, ale jak najbardziej zamierzonym.
Do takich wniosków dojdzie każdy, kto bliżej zajmował się historią
europejskiego socjalizmu, a przede wszyskim socjaldemokracji. Szczególną
rolę odegrała i ciągle odgrywa tutaj niemiecka socjaldemokracja, która,
jak słusznie stwierdził Hayek w „Drodze do zniewolenia”, stanowi od
połowy XIX w. światową fortpocztę socjalizmu. Jeden z kluczowych
działaczy niemieckiej socjaldemokracji, Fritz Naphtali, napisał bardzo
znaczące słowa, że „kapitalizm, zanim zostanie złamany, może zostać
nagięty” (<em>der Kapitalismus, bevor er gebrochen wird, auch gebogen werden kann</em>).
Jego słowa stanowią credo procesu „naginania” kapitalizmu tak, aby na
końcu go definitywnie złamać i zastąpić socjalizmem, co jest na naszych
oczach realizowane.</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">
</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">Jeszcze przed wybuchem rewolucji bolszewickiej niemiecka
socjaldemokracja była podzielona na tych, którzy dążyli do
przeprowadzenia rewolucji oraz na „rewizjonistów”, którzy postanowili
realizować strategię, którą Gramsci nazwał potem „marszem przez
instytucje”. Po załamaniu się rewolucji w Niemczech w 1918 r. to ci
drudzy stanęli na czele rządu i stali się jedną z najbardziej liczących
się frakcji politycznych Republiki Weimarskiej (Róża Luxemburg i Karl
Liebknecht zostali zamordowani za milczącą aprobatą przywódców
socjaldemokracji). Po skonfrontowaniu się z przebiegiem rewolucji
bolszewickiej część z nich dodatkowo utwierdziła się w swoich
przekonaniach o słuszności drogi ewolucyjnej. Rok 1918, a także 1920 –
kiedy to Polska powstrzymała bolszewików – zdecydowały o tym, że w
Europie Zachodniej socjalizm zaczął być budowany drogą stopniowych
reform, a nie w drodze gwałtownej zmiany systemu.</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">
</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">Pierwsza wojna światowa jest tutaj ważna jeszcze z innego powodu. To
wtedy państwo zaczęło we wcześniej nigdy nie znany sposób ingerować w
sprawy gospodarcze, organizując na potrzeby wojny system, który został
ochrzony jako „socjalizm wojenny”. Państwo, które raz uzyskało taką
władzę, nigdy się już z nią nie rozstało. W Niemczech proces ten był
znacznie bardziej zaawansowany niż w innych państwach. Budziło to
nadzieję niemieckich socjalistów na to, że proces budowy socjalizmu
zostanie przyśpieszony. Entuzjastycznie na ten temat pisał także wielki
przemysłowiec Walter Rathenau, który forsował koncepcję gospodarki
uspołecznionej – nawet, jeśli formalnie socjalizmu proweniencji
marksowskiej nie popierał. Nadzieję socjalistów budził jeszcze inny
proces, a konkretnie postępująca kartelizacja i monopolizacja
niemieckiej gospodarki. W przeciwieństwie do np. USA, kartele w
Niemczech były legalne. Co więcej, były powszechnie uważane za narzędzie
rozwoju gospodarczego, gdyż krępowały „anarchię wolnego rynku”. I wtedy
w szeregach niemieckiej socjaldemokracji pojawił się projekt tzw.
zorganizowanego kapitalizmu, który miał być stadium przejściowym do
budowy socjalizmu.</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">
</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">Autorem tego projektu był Rudolf Hilferding, który wskazywał na wiele
podobieństw między formą kapitalizmu, która wtedy w Niemczech się
rozwijała, a socjalizmem. Pisał o sztywnym, autorytarnym kapitalizmie, w
którym porządek zastąpił wolność, w którym monopol wydaje się być czymś
bardziej naturalnym niż wolna konkurencja i któremu brakuje wielu
elementów, które w innych państwach są uważane za części składowe
kapitalizmu. Taki system uważał za najbardziej odporną na kryzys wersję
kapitalizmu, która przede wszystkim charakteryzuje się wysokim stopniem
upolitycznienia, co oznacza, że nie tylko zawiera w sobie duży potencjał
socjalistyczny, lecz wręcz elementy socjalistyczne i dlatego pozwala na
ewolucyjne, trwałe przejście do socjalizmu. Droga do socjalizmu wiedzie
więc poprzez postępującą koncentrację, organizację i planowanie.</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">
</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">Ta sama myśl została wyrażone przez innego, równie ważnego działacza
niemieckiej socjaldemokracji, wspomnianego już Fritza Naphtali. W swojej
programowej pracy pt. „Demokracja gospodarcza”
(„Wirtschaftsdemokratie”, książka dostępna jest w języku niemieckim na
stronie www.archive.org) forsował koncepcję tytułowej demokracji
gospodarczej, która sprowadzała się do socjalizacji środków produkcji,
po to, by mogły być zarządzane w sposób demokratyczny przez proletariat.
Indywidualna własność środków produkcji miała więc zostać zniesiona
jako sprzeczna z ideałem prawdziwej demokracji. Droga do realizacji tego
celu przypominała ideę „zorganizowanego kapitalizmu”, którą opisał
Hilferding, a więc wiodła ona poprzez monopolizację gospodarki i powolne
wypieranie wolnej, drobnej przedsiębiorczości. Zgodnie ze wspomnianą
już dewizą, że kapitalizm można nagiąć, zanim się go złamie… Jak miało
konketnie wyglądać takie powolne łamanie wolnej przedsiębiorczości?
Poprzez popieranie praw „proletariackich”, tak żeby ambicje proletariatu
zredukować do spraw związanych ze stosunkiem pracy albo roszczeń wobec
państwa. Miało to odwrócić uwagę proletariatu od korzyści związanych z
posiadaniem środków produkcji na własność. Naphtali agitował więc, aby
proletariat walczył o swoje prawo do współdecydowania w
przedsiębiorstwach (<em>Mitbestimmungsrecht</em>), do zawierania umów zbiorowych (<em>Tarifverträge</em>)
i do rozbudowy ubezpieczeń społecznych. Propagował także ideę
upaństwowienia wielu gałęzi przemysłu, tak by lepiej służyły
proletariatowi. Związki zawodowe miały suksesywnie ograniczać, a na
końcu zniszczyć, wolność rynków pracy, która rzekomo dla pracowników
oznaczała najgorszą niewolę. Proces niszczenia tej wolności miał więc
następować poprzez zorganizowaną współpracę robotników, zgodnie z
hasłem: „poprzez demokratyzację gospodarki do socjalizmu!” Jednym
słowem: proletariusz miał na zawsze pozostać proletariuszem, ale
posiadającym pewne prawa zagwarantowane mu przez aparat państwowy.</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">
</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">Program nakreślony przez Naphtaliego był wcielany w życie w
powojennych Niemczech. Rzeczywiście pracownikom dużych firm przyznano
prawo do udziału w zarządzaniu przedsiębiorstwem (<em>Mitbestimmungrecht</em>),
stworzono rozbudowany system układów zbiorowych – wynagrodzenie
większości niemieckich pracowników jest uregulowane nie w indywidualnych
umowach, ale w takich właśnie układach – w końcu rozbudowano system
ubezpieczeń społecznych. Proces ten przebiegał równolegle z odbudową
struktur niemieckiego „zorganizowanego kapitalizmu”, czyli m.in.
centralizacji gospodarczej. I tak np. wydzielony z IG Farben BASF szybko
znowu stał się największym koncernem chemicznym świata. Na marginesie
warto wspomnieć, że sam Naphtali po emigracji z Niemiec kierował
izraelskim robotniczym bankiem Hapoalim, ściśle powiązanym ze związkami
zawodowymi, a jako wielokrotny minister w Izraelu, propagował m.in. ideę
budowy kibuców.</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">
</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">Wysiłki na rzecz wzmacniania praw proletariatu w Niemczech przyniosły
swojej rezultaty. Współczesne Niemcy nie są narodem drobnych
przedsiębiorców, Niemcy chętnie pracują dla np. wspomnianego już BASF,
ciesząc się z licznych przywilejów pracowniczych, zapewniających im
poczucie bezpieczeństwa socjalnego. Wielki kapitał potrzebuje
proletariatu jako rąk do pracy a „demokratyzacja gospodarki” mu to
gwarantuje. Na marginesie warto też dodać, że Niemcy są państwem z
jednym z najniższych w Europie udziałem procentowym mieszkańców
posiadających nieruchomości.</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">
</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">Po wywalczeniu praw „proletariackich” proces budowy socjalizmu nie
został jednakże jeszcze zakończony. A ponieważ hasła pracownicze
wyczerpały się, trzeba było znaleźć nowe. I tutaj pojawili się
konsumenci. Ojcem nowej ideologii, ideologii konsumeryzmu, został jeden z
przedstawicieli Szkoły Frankfurckiej, Herbert Marcuse, autor pracy
„Człowiek jednowymiarowy”. Praca ta stanowi krytykę kapitalizmu nowego
rodzaju. Produkcja kapitalistyczna przedstawiana jest jako narzędzie
alienacji i zniewolenia człowieka. Droga do wolności miała wieść przez
obalenie kapitalizmu tak, by produkcja nie służyła pomnażaniu kapitału,
lecz zaspokajaniu autentycznych potrzeb człowieka. Jak jednak
zdefiniować takie autentyczne potrzeby, tego Marcuse powiedzieć nie
potrafił. Rewolucja 1968 była inspirowana głównie tymi właśnie ideami.
Pierwotny radykalizm tej fali rewolucji szybko oklapł, budowa socjalizmu
przeszła więc do stadium ewolucyjnego. Pojawiło się coraz więcej
rzeczników ochrony konsumenta, którzy żądali, aby państwo chroniło
konsumentów przed wyzyskiem ze strony „złych” przedsiębiorców.
Ustawodawstwo konsumeckie zaczęło coraz bardziej ingerować w rynek, w
międzyczasie rozrosło się do gigantycznych rozmiarów – przedsiębiorcy
nie są już w stanie go ogarnąć, a przede wszystkim ci mali. Na szczeblu
Unii Europejskiej proces ten nabrał rozpędu w czasie, gdy przez trzy
kadencje na czele Komisji Europejskiej stał socjalista Jacques Delors.
Co ciekawe, oficjalną doktryną, którą realizował, była budowa Wspólnot
Europejskich jako <em>espace organisé</em> (przestrzeń zorganizowana). W
dziedzinie ochrony konsumenta do najważniejszych jego współpracowników
należeli eurobiurokrata Ludwig Krämer i niemiecki profesof prawa Norbert
Reich (który swoją habilitację poświęcił socjalistycznym koncepcjom
prawa cywilnego, które też stały się podstawą rozwiniętej przez niego
koncepcji prawa ochrony konsumenta).</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">
</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">Zgodnie z ideologią konsumeryzmu obywatel ma być w pierwszym rzędzie
konsumentem, czyli „świętą krową”, która nie musi brać za nic
odpowiedzialności, bo państwo nad nim czuwa. Idea „niezakłóconej
konsumpcji” stała się podstawą wielu niemieckich prawniczych naukowych
rozpraw z zakresu ochrony konsumenta… A jeśli przyjrzymy się, do czego
sprowadza się ochrona konsumenta, to nie trudno dostrzec, że jest to
często tylko pusta fasada – konsumentowi tylko wydaje się, że jest
chroniony. Podobnie wygląda sprawa ochrony środowiska, a ostatnio także
klimatu. Zakazuje się produkcji tradycyjnych żarówek, forsując produkcję
energooszczędnych żarówek zawierających rtęć po tym, jak najpierw
zabroniono używania termometrów rtęciowych…</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">
</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">Kapitalizm jest więc coraz bardziej „naginany” a wolna
przedsiębiorczość jest wypierana wspólnymi siłami dużego kapitału i
państwa. Czy kiedyś wkroczymy w etap pełnego socjalizmu, który zakłada
nacjonalizację tych dużych? Na dzień dzisiejszy wydaje się być to
wątpliwe. Wydaje się, że raczej będziemy tkwić w systemie opierającym
się na sojuszu biurokratów i dużego kapitału, utwierdzanym ideologicznie
przez intelektualistów i działaczy społecznych walczących oczywiście o
sprawiedliwość społeczną. A jednocześnie utrzymywanych przez duży
kapitał. Czy twarzą tego układu stanie się kolejny były przewodniczący
Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso, tym razem portugalski
socjaldemokrata, który 20 miesięcy po ustąpieniu ze stanowiska szefa KE
przyjął posadę doradcy w Goldman Sachs? Mianowano go tam również
zewnętrznym dyrektorem działu biznesu międzynarodowego. A jak donosi
prasa, już będąc szefem Komisji Europejskiej kontaktował się z władzami
banku Goldman Sachs, swojego obecnego pracodawcy.</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">
</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">Należy postawić pytanie o to jaką mamy alternatywę? Liberalizm
klasyczny opierał się na dość darwinowsko pojętej zasadzie konkurencji i
lekceważył problem koncentracji rynkowej i wypierania małych przez
dużych. Taki projekt budził i budzi uzasadniony sprzeciw, bo nie bardzo
wiadomo, w czym miałby być lepszy od projektów socjalistycznych czy też
zorganizowanego kapitalizmu. W tych ostatnich proletariusz przynajmniej
ma jakieś prawa. Należy więc sięgnąć do tych koncepcji, które
autentycznie chcą promować wolną przedsiębiorczość i powszechną
dystrybucję własności środków produkcji, jak np. dystrybucjonizm,
koncepcje niektórych niemieckich ordoliberałów czy też przedstawicieli
polskich przedwojennych środowisk narodowych. Chesterton, Belloc,
Eucken, Röpke czy też Doboszyński marzyli o społeczeństwie wolnych
ludzi, które zastąpi społeczeństwo sproletaryzowane. Kilkadziesiąt lat
później sytuacja jest, niestety, taka sama, tylko współczesny
proletariat chodzi w wyprasowanych koszulach i krawatach. Bo
proletariuszem jest każdy, kto nie posiada własności środków produkcji. I
nie zmieni tego faktu to, że się posiada wiele drogich dóbr
konsumpcyjnych. Nawet, jeśli są to garnitury od Hugo Bossa.</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;"><a href="http://www.dystrybucjonizm.pl/zietek-wielomska-proletariat/" target="_blank">http://www.dystrybucjonizm.pl/zietek-wielomska-proletariat/</a> </span></span></div>
Magdalena Ziętekhttp://www.blogger.com/profile/03198135646052705134noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-5767380701088053946.post-40762131399200403302016-09-30T21:35:00.001+02:002016-09-30T21:35:48.430+02:00AA, czyli antykomunistyczna amatorszczyzna <div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;"><strong>Podstawowym dogmatem polskiej prawicy „niepodległościowej”
jest twierdzenie, że podstawową przyczyną niedomagań państwa polskiego
jest brak dekomunizacji. Wszystkie bolączki państwa wynikają rzekomo z
tego, że Polską rządzą ludzie, którzy nie są nieskazitelnie czyści
etycznie i pod względem ortodoksji ideologicznej, gdyż skazili się
współpracą z „komuną”. </strong></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;"><strong> </strong></span></span>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">To ich kompromituje ostatecznie i po wsze czasy, na zasadzie: „raz
komunista, na zawsze komunista”. Stąd oczywiście wynika krytyka układu z
Magdalenki oraz żądania przeprowadzenia szerokiej lustracji
funkcjonariuszy publicznych, księży, artystów, a pewnie też i innych
grup zawodowych i społecznych.</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;"><br />
Czego natomiast w tej narracji w ogóle nie ma? Oczywiście kwestii fachowych kadr – pod względem wiedzy i umiejętności. <strong>Prawica
„niepodległościowa” zdaje się przyjmować założenie, że etyczna i
ideologiczna ortodoksja zastępuje wiedzę, umiejętności i doświadczenie,
gdyż sprawia, że ktoś „dobrze chce”.</strong> Problem polega na tym, że
człowiek ma nie tylko wolę, lecz także i rozum, a dobre czyny wynikają
nie tylko z dobrej woli, lecz także z właściwego osądu, jak również z
faktycznych umiejętności wykonania podjętej decyzji. </span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">
</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">W kontekście najnowszej historii Polski należy więc zadać pytanie:
czy ludzie, którzy pełnili w PRL ważne oraz mniej ważne funkcje,
rzeczywiście są bezużyteczni dla III RP? Tak może twierdzić tylko i
wyłącznie osoba kierująca się motywacjami ideologicznymi, bądź też osoba
mająca dobre rozeznanie w sprawie, ale źle życząca Polsce i celowo i
świadomie działająca na jej szkodę.</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">
</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;"><strong>Po pierwsze, czy funkcjonariusze PRL rzeczywiście kierowali
się przede wszystkimi motywacjami ideologicznymi, czyli ideologią
komunistyczną, czy też socjalistyczną? </strong>Śmiem przypuszczać, że
twierdzenie to jest prawdziwe tylko w stosunku do niewielkiej grupy. Co
ciekawe, jest absolutnie prawdziwe w stosunku do wielu działaczy KOR,
którzy walczyli o socjalizm, ale o „socjalizm z ludzką twarzą”, jak
wyraził się <strong>Zbigniew Herbert na temat Adama Michnika</strong>.
Dwóch głównych ideologów KOR w końcu wprost przyznawało się do
socjalizmu. Jacek Kuroń walczył o trockistowski model państwa, natomiast
Jan Józef Lipski – mason, który po 1989 reaktywował PPS – wielokrotnie
pisał o tym, że walczy o socjalizm innego typu, czyli bez państwa
totalitarnego. </span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">
</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">Jakimi motywacjami kierowała się więc większość funkcjonariuszy PRL?
Oczywiście witalnymi, co jest jak najbardziej zrozumiałe. Ludzie chcieli
mieć pracę, mieszkanie, jakoś się ustawić. <strong>W końcu nie każdy
dostawał pieniądze z zagranicy, jak część działaczy Solidarności,
powiązana z zachodnią masonerią, socjaldemokracją, chadecją, czy też
neokonami. I czy rzeczywiście należy moralnie potępić tych, którzy
chcieli w PRL założyć rodzinę, wyżywić ją i w miarę normalnie żyć? </strong>Z
punktu widzenia ideologicznego antykomunizmu – tak. Problem polega
jednak na tym, że etyka antykomunistyczna zna tylko jedno przykazanie:
całkowita bezkompromisowość jeśli chodzi o współpracę z komunistami.
Drugi problem polega na tym, że takiej etyki nie stosował nikt na
świecie – to ideologia stworzona dla tubylców bloku wschodniego, dzięki
której Zachód miał przejąć kontrolę nad resztą świata.</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">
</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">Należy bowiem zauważyć, że ci, którzy najwięcej pieniędzy wydawali na
propagowanie tej ideologii na Wschodzie, sami bynajmniej jej nie
wyznawali. I tak np. <strong>Helmut Schmidt,</strong> po tym jak RFN
zerwał stosunki dyplomatyczne z ZSRR po zajęciu przez ten ostatni
Afganistanu, jeździł po cichu do Moskwy i zawierał z Rosjanami
lukratywne umowy na dostawy surowców. Natomiast służby specjalne RFN i
NRD ściśle z sobą współpracowały, bowiem jak słusznie zauważył Rafał
Brzeski, to że okupanci podzieli kraj na dwie części, nie oznaczało, że
Niemiec będzie uważał Niemca żyjącego po drugiej stronie rzeki lub muru
za wroga, lecz będzie podejmował skuteczne działania mające na celu
połączenie podzielonego kraju.</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">
</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">Należy także wskazać na to, że instytucja, która w Polsce przez
tysiąc lat była odpowiedzialna za kształtowanie kręgosłupa etycznego
narodu Polskiego, czyli Kościół katolicki, sama również nie podzielała
antykomunizmu ideologicznego! Kościół dobrze wie, że w Dekalogu nie ma
przykazania: nie będziesz współpracownikiem państwa komunistycznego albo
socjalistycznego. Natomiast znajdują się tam takie przykazania, jak nie
kradnij, nie zabijaj, nie mów fałszywego imienia przeciwko bliźniemu
swemu. I z przestrzegania tych właśnie przykazań Kościół rozliczał bądź
też powinien był rozliczać funkcjonariuszy PRL.</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">
</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">Jednym słowem: etyka antykomunizmu ideologicznego została celowo
spreparowana na Zachodzie jako rozsadnik Bloku Wschodniego oraz jako
narzędzie sterowania państwami z tegoż bloku po dzień dzisiejszy.</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">
</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">Podsumowując powyższe rozważania należy stwierdzić, że w kwestii
etyczności wielu funkcjonariuszy PRL podstawowym problemem nie było to,
że współpracowali oni z „komuną”, lecz ich ogólna moralna demoralizacja,
która była jedną z największych bolączek PRL. Okazało się, że
„moralność socjalistyczna” nie uzupełniła luki powstałej po zniszczeniu
„moralności burżuazyjnej”. Rzecz jednak w tym, że problem ten trapił
właściwie całe społeczeństwo – nawet księża, którzy budowali Kościoły,
musieli stosować metody „pozyskiwania” materiałów budowlanych, które nie
zawsze wytrzymałyby krytykę z punktu widzenia zasad katolickiej etyki
scholastycznej.</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">
</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">I tutaj przechodzimy do kolejnego problemu. Jeśli demoralizacja
dotyczyła tak szerokich warstw społecznych, to skąd miały się rekrutować
kadry mające rządzić III RP? Przekonanie, że wystarczy być
antykomunistą, żeby być dobrym patriotą, jest kłamstwem założycielskim
polskiego obozu „niepodległościowego”! Dobrym patriotą jest nie ten, kto
chce dobrze, lecz ten, kto potrafi dostrzec, co w konkretnej sytuacji
jest mniejszym złem!</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">
</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">A należy sobie postawić pytanie co było mniejszym złem w sytuacji,
gdy zdemoralizowane społeczeństwo miało zacząć funkcjonować w zupełnie
nowym układzie geopolitycznym, z inną ideologią – ideologią demokracji
liberalnej, i w sytuacji konkurencji ekonomicznej z wysoko rozwiniętymi
państwami Wspólnot Europejskich?</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">
</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;"><strong>Można zadać sobie pytanie, co by było, gdyby władzę objęli
przede wszystkim ci działacze Solidarności, którzy nigdy, w żaden sposób
nie pełnili funkcji publicznych, gdyż pełnienie przez nich w
przeszłości takich funkcji świadczyłoby o tym, że są „komunistami”?</strong>
Czy tacy ludzie byliby w stanie przeprowadzić Polskę przez okres
transformacji ustrojowej tak, żebyśmy nie padli łupem zachodnich
banksterów, międzynarodowych korporacji i zachodnich agentur? Odpowiedź
jest zupełnie jasna. </span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">
</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">Zwolennicy radykalnej prawicy „niepodległościowej” odrzucali i do
dziś w większość odrzucają wszystko, co zostało wypracowane przez
funkcjonariuszy PRL czy też nawet naukowców, jak choćby pracowników
Instytutu Zachodniego, którzy bardzo przytomnie wskazywali na to, że
konkurencji gospodarczej z Zachodem po prostu nie wytrzymamy i
zostaniemy przezeń połknięci. </span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">
</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">Należy więc rozważyć inny scenariusz i wrócić do pytania: czy
funkcjonariusze PRL rzeczywiście byli bezużyteczni dla III RP? Czy, mimo
ich mniejszej lub większe demoralizacji, nie należało wykorzystać ich
wiedzy i doświadczenia do budowania nowego systemu politycznego? Moim
zdaniem można było i trzeba było. To był świetny moment do tego, żeby
wykorzystać potencjał tych, którzy sami w PRL się dusili i nie mogli
rozwinąć skrzydeł, bo mieli nad sobą rzeczywiście „komuszego głąba”. Jak
można było ich wyselekcjonować? Poprzez system zadaniowy: rozwiążesz
problem i poradzisz sobie z wykonaniem jakiegoś zadania, zostajesz, jak
nie: wypadasz. Gdyby zastosować to rozwiązanie, mielibyśmy kadry
wyselekcjonowane według klucza umiejętności, a nie „dojść”, czy też
ideologicznej ortodoksji.</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">
</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">Na marginesie należy wskazać na to, że w PRL były proponowane
rozwiązania problemu kadr, które miałyby uwolnić Polskę ze stanu
zależności od Moskwy. Swoje rozwiązanie proponowała m.in. Liga
Narodowo-Demokratyczna: budowanie patriotycznych kadr w oparciu o aparat
państwowy PRL. Działacze Ligi dobrze rozumieli, że kadr nie da się
wychować na „konspirze”, gdyż wiedza związana z kierowaniem państwem,
jest wiedzą praktyczną, a więc musi, przynajmniej częściowo, zostać
wypróbowana w praktyce. Należało tylko prowadzić intensywną pracę
wychowawczą, tak by przeciwdziałać skutkom demoralizacji szerzącej się w
społeczeństwie. </span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">
</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">A ponieważ PRL, najpóźniej od czasu Gierka, nie był już żadnym
państwem totalitarnym, tylko autorytarnym, istniały praktyczne
możliwości przeprowadzenia takiego zadania. Warunkiem było oczywiście
odcięcie się od finansowanych przez Zachód działań opozycji i
deklarowanie lojalności w stosunku do istniejącego państwa polskiego, co
też działacze Ligi robili, a co wyznawcy antykomunizmu ideologicznego
im dzisiaj zaciekle wypominają.</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">
</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">Co ciekawe, ci sami wyznawcy nie krytykują Solidarności – do której
wielu z nich należało – za to, że nie rozwiązała problemu kadr. Z tego
co wiem, to bł. ksiądz Popiełuszko był świadomy problemu i zainicjował
działania mające na celu budowanie takich kadr. Jeśli tak było, to
przypuszczalnie była to główna przyczyna jego śmierci, a nie
antykomunizm jako taki. Tym bardziej, że są pewne poszlaki wskazujące na
to, że w sprawę jego zabójstwa zaangażowane były służby niemieckie, a
nie rosyjskie. <strong>Natomiast co zrobili działacze KOR dla budowania
takich fachowych kadr? KOR kadr nie budował, lecz posługiwał się
naiwnymi robotnikami w celu przejęcia władzy dla siebie</strong>. Co
ciekawe, jest to motyw znany z budowy komunizmu: robotnicy jako
narzędzie inteligenckich elit, dzięki którym te mogły przejąć władzę.
Różnica do budowy socjalizmu jest jednakże taka, że w „wolnej Polsce”
lud został wyrzucony z ich fabryk, a lumpenelity zgarnęły kasę za ich
sprzedaż. </span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">
</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">Jednym słowem porozumienia z Magdalenki były absolutnie logicznym
ciągiem procesów, które zostały zainicjowane w latach 70-tych, między
innymi za sprawą nowej niemieckiej Ostpolitik. Niemiecka polityka
wschodnia celowo, konsekwentnie i planowo wspierała opozycję
antykomunistyczną w Polsce, i to nie tylko poprzez bezpośrednie
finansowanie, ale fundowanie stypendiów, publikowanie artykułów w prasie
niemieckiej czy wydawanie książek</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">
</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;"><strong>Największą bolączką III RP nie jest brak rozliczenia się z
„komuną”, tylko brak kadr, posiadających nie tylko odpowiednie morale,
ale przede wszystkim wiedzę i umiejętności.</strong> W tej kwestii można
było pójść w ślady Niemiec po II WŚ, gdzie de facto żadnej „grubej
kreski”, czy też jak mawiają sami Niemcy „godziny 0”, po prostu nie
było. Denazyfikacja jest mitem mającym na celu poprawienie wizerunku
Niemiec, w rzeczywistości można mówić o ciągłości niemieckich kadr już
od czasów państwa pruskiego. Także bowiem rewolucja z 1918 r. i obalenie
monarchii ciągłości tej w żadnym stopniu nie przerwało. Socjaldemokraci
wprawdzie obsadzili wiele stanowisk rządowych i administracyjnych, ale
po pierwsze, wielu z nich już wcześniej było czynnych w służbie
państwowej, a po drugie, po I WŚ nie przeprowadzili żadnych czystek
kadrowych, lecz stopniowo obsadzali stanowiska swoimi ludźmi. Stąd
Hitler, który mimo tego, że ze służby publicznej usunął osoby
pochodzenia żydowskiego i część socjaldemokratycznej opozycji,
dysponował odpowiednimi kadrami do realizowania swoich planów. </span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">
</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">Wracając do sytuacji Niemiec po II WŚ można oczywiście oburzać się
moralnie tym, że takiej denazyfikacji nie było. Rzecz w tym, że w
Niemczech opozycji praktycznie nie było, a zdecydowana większość
społeczeństwa w ideologię narodowo-socjalistyczną rzeczywiście wierzyła –
w przeciwieństwie do późnego PRL, w którym w komunizm mało kto wierzył.
<strong>Państwo niemieckie, kierując się swoim interesem, zrobiło to,
co rzeczywiście z punktu widzenia jego interesów było rozwiązaniem
optymalnym.</strong></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">
</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">Reasumując, należy stwierdzić, że podstawową przyczyną niedomagań
obecnego państwa polskiego nie jest „brak rozliczenia się z komuną”,
lecz brak fachowych kadr, reprezentujących wysoki poziom moralny. I
bynajmniej nie z punktu widzenia etyki antykomunizmu ideologicznego,
lecz z punktu widzenia zasad etyki cywilizacji łacińskiej. </span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">
</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;"><strong>Magdalena Ziętek-Wielomska</strong><br />
Myśl Polska, nr 39-40 (25.09-2.10.2016)</span></span></div>
Magdalena Ziętekhttp://www.blogger.com/profile/03198135646052705134noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5767380701088053946.post-52918879824252002852016-09-30T21:33:00.000+02:002016-09-30T21:33:27.115+02:00Iranofobia jest rodzajem towaru <div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;"><strong>„Uważamy, że można być rozwiniętym ekonomicznie i
zaawansowanym technologicznie, a zarazem zachować swoją kulturę i
tradycję” – powiedział tygodnikowi Myśl Polska dr Seyed Mohammad Kazem
Sajjadpour, profesor The School of International Relations w Teheranie,
Dyrektor Departamentu Diplomacy and International Organization.
Rozmawiają Agnieszka Piwar i Magdalena Ziętek-Wielomska.</strong></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;"><strong> </strong></span></span>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;"><strong>Czy Iran akceptuje świat unilateralny, który wyłonił się po
Zimnej Wojnie, z niekwestionowanym przywództwem Stanów Zjednoczonych? </strong><br />
- Mówiąc wprost, nie.</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">
</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;"><strong>Jak Pan widzi rolę Iranu w alternatywnym systemie
mulilateralnym (wielobiegunowym)? Czy Rosja, Chiny i Indie są
strategicznymi partnerami Iranu do budowy alternatywnego porządku
bezpieczeństwa światowego? </strong><br />
- Sądzę, że system międzynarodowy znajduje się w erze przeobrażeń.
Ciągle jeszcze nie mamy nowego ustalonego systemu międzynarodowego i
wszystko, co pomaga w różnicowaniu i demokratyzowaniu międzynarodowych
sił, wszystko co jest wielobiegunowe, wieloinstytucjonalne – działa na
korzyść świata i Iranu. Nie powinniśmy jednak zapominać, że ten świat
ciągle jeszcze znajduje się w trakcie tworzenia. </span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">
</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;"><strong>Ofensywa amerykańska przeciwko Iranowi odbywa się pod hasłami
demokracji i obrony praw człowieka. Jak wygląda przestrzeganie
demokracji i praw człowieka przez głównych islamskich sojuszników USA:
Arabię Saudyjską, Bahrajn, Katar, Kuwejt, Zjednoczone Emiraty Arabskie i
Turcję? </strong><br />
- Uważam, że to pytanie należy zadać Amerykanom. Podwójne standardy
stosowane w tej polityce – nie tylko przez USA, ale też przez kraje
europejskie i wszystkich sojuszników Stanów Zjednoczonych – są jasne.
Jak zapewne Panie wiedzą, prawa człowieka to zagadnienie, które jest
wykorzystywane dla celów politycznych. Sadzę, że racjonale prawa
człowieka to jedna sprawa, a ich upolitycznienie, to zupełnie inna
kwestia. USA wraz ze swoimi sojusznikami – nie wyłączając Europy – mają
ciężki orzech do zgryzienia, by wyjaśnić dlaczego ich sprzymierzeńcy
nie tylko nie są demokratyczni, ale dlaczego wręcz niektórzy z nich
nawet nie mają konstytucji. </span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">
</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;"><strong>Niedawno telewizja France24 podała, że w tym roku pielgrzymi z
Iranu nie pojadą do Mekki, ponieważ Arabia Saudyjska nie może zapewnić
szyitom bezpieczeństwa. Jaka jest istota konfliktu między Iranem a
Arabią Saudyjską: czy chodzi o konflikt natury religijnej, czy też jest
to spór polityczny o prymat jednego z tych państw na Bliskim Wschodzie? </strong><br />
- Przede wszystkim nie tkwimy w konflikcie i nie opowiadamy się za
konfliktem. A przynajmniej Iran z pewnością nie optuje za konfliktem,
jesteśmy wręcz za deeskalacją wszelkich sporów. W systemie saudyjskim
znajdują się niektóre czynniki, które pragną bardziej agresywnych i
konfrontacyjnych posunięć. Najważniejszym zagadnieniem dla Iranu jest
bezpieczeństwo pielgrzymów i to bezpieczeństwo nie było zapewnione. Co
więcej, gdyby nie daj Boże coś się stało, i gdyby irańscy pielgrzymi tam
byli, stworzyłoby to pretekst do eskalacji. Sadzę, że Iran podjął
bardzo mądrą decyzję, by nie dać pretekstu do zaognienia konfliktu i by
zadbać o bezpieczeństwo swoich pielgrzymów. </span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">
</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;"><strong>Arabia Saudyjska przedstawia siebie jako kraj wyrażający
interesy wszystkich wyznawców Islamu. Czy Iran postrzega się jako
państwo konkurencyjne dla tej hegemonii, czy też skupia się nie tyle na
obronie wszystkich wyznawców Islamu, lecz szyitów?</strong><br />
- Nie, przede wszystkim sądzę, że jeśli czyta się nawet amerykańską i
europejską prasę, to widać, że rodzaj islamu promowany przez Arabię
Saudyjską jest radykalną, wahabicką wersją tej religii. Wersja, która
dziś jest źródłem terroryzmu i globalnego radykalizmu, to nie jest
wersja sunnicka, czy szyicka. Radykalni terrorystyczni aktywiści poprzez
własną interpretację stworzyli sobie swoją wersję islamu. I sadzę, że
to jest najważniejsza sprawa. Obecnie Arabia Saudyjska popiera grupy
terrorystyczne w Syrii, Iraku i w całym Regionie Bliskiego Wschodu i nie
ma to zawiązku z prawdziwym islamem. </span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">
</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;"><strong>Czy Kurdowie są narodem, a więc – na podstawie Karty ONZ –
mają prawo do samostanowienia i czy powinni mieć własne państwo? Jeśli
tak, to w jakich granicach?</strong><br />
- Sądzę, że ta kwestia powinna być rozpatrywana, powiedzmy, z innymi
zagadnieniami. Nie możemy mówić o tej sprawie ogólnie. Kurdowie są
integralną częścią różnych państw w Regionie, a granice państw na
Bliskim Wschodzie powinny być respektowane. A zatem, jeśli to
rozpatrujemy, to granice nie mogą być zmienione. Co więcej, prawa Kurdów
powinny być przestrzegane. W moim rozumieniu Kurdowie w Iranie są
integralną częścią społecznych procesów politycznych – mają swoją
prowincję, zwaną Kurdystanem, jedną z najlepiej rozwijających się i
cieszą się lepszym położeniem w porównaniu do sytuacji Kurdów w innych
państwach w Regionie. </span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">
</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;"><strong>Jakie są cele Turcji na Bliskim Wschodzie? Trwała
destabilizacja regionu czy utrzymanie trwałej supremacji przy pomocy
mniejszości religijnych i ludów turkojęzycznych? Czy Turcja jest koniem
trojańskim USA i Izraela? </strong><br />
- Sadzę, że Turcja jest bardzo ważnym graczem w Regionie, ale powoduje
wiele wyzwań. Te wyzwania są ogromne, co zależy od jakości tych wyzwań i
rodzaju spraw. Jest sprawa syryjska, jest sprawa kurdyjska, i są inne
sprawy. Dla Iranu Turcja jest sąsiadem, jednak nie mamy dobrych
stosunków i różnimy się w wielu sprawach. Zdecydowaliśmy jednak, że te
różnice nie powinny powstrzymywać nas od współpracy. </span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">
</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;"><strong>Czy Iran jest państwem teokratycznym, tak jak np. Izrael,
który nie przewiduje instytucji ślubu cywilnego i osoby niewyznające
judaizmu muszą zawierać związek małżeński np. na Cyprze? Jak wyglądają
prawa ateistów i osób innych wyznań, w tych chrześcijan, w Iranie? </strong><br />
- W Iranie konstytucja gwarantuje, to co nazywamy prawami obywatelskimi.
Dotyczy to bez wyjątku wszystkich Irańczyków. A zatem obywatelstwo
jest podstawą, ale mamy również uznane przez państwo mniejszości
religijne. Są żydzi, chrześcijanie pochodzenia ormiańskiego i
syryjskiego, a Syryjczycy są nawet posłami do parlamentu, więc sytuacja w
Iranie jest zupełnie inna.</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">
</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;"><strong>W epoce ostatniego szacha wpływy amerykańskiej kultury na
Iran były bardzo silne. Czy możliwa jest modernizacja kraju, stworzenie
nowoczesnej gospodarki, industrializacja, przy zachowaniu tradycyjnej
kultury i pobożności? A może rację mają Amerykanie, że nowoczesna
gospodarka wymaga nadbudowy w postaci laickiego społeczeństwa o
pluralistycznym i relatywistycznym światopoglądzie? </strong><br />
- Sądzę, że narracja amerykańska nie jest narracją uniwersalną,
powszechną - więc można być nowoczesnym, ale nowoczesnym nie znaczy
wcale świeckim, laickim. To zależy od sposobu w jaki interpretuje się
świeckość i religijność. Uważamy, że można być rozwiniętym ekonomicznie i
zaawansowanym technologicznie, a zarazem zachować swoją kulturę i
tradycję. </span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">
</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;"><strong>Czy Iran postrzega UE jako jednego partnera czy też jako
twór, który dziś jest, jutro go może nie będzie, a prawdziwym partnerem
dla Iranu są poszczególne państwa narodowe?</strong><br />
- W moim rozumieniu Unia Europejska jest instytucją, która istnieje,
funkcjonuje i koordynuje, ale rezultat jej działania jest efektem
porozumienia państw członkowskich. A zatem Unia Europejska nie jest
czymś innym niż państwa członkowskie i sądzę, że państwa członkowskie
koordynując jej pracami kierują się swoim własnym rozumieniem różnych
spraw. Widzę jednak, że obecnie zarówno Unia Europejska jako całość,
jak i poszczególne państwa są zainteresowane rozszerzeniem stosunków z
Iranem, i co ważne, obecnie postrzegają lepiej Iran w porównaniu do
tego, jak było w przeszłości; wydaje mi się, że poszukują lepszej
przyszłości. </span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">
</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;"><strong>Polska jest krajem katolickim i nasze społeczeństwo, jak Pan
powiedział, wyróżnia się w porównaniu do państwa zachodnich
przywiązaniem do rodziny i sprzeciwem wobec demoralizacji. Jak nam
wiadomo, w Pańskim kraju też panuje wielkie przywiązanie do tradycyjnych
wartości religijnych. Czy katolicy mogą przemawiać takim samym językiem
jak szyici? Jeśli tak, na czym powinniśmy się koncentrować, a czego
unikać?</strong><br />
- Wiem, że trwają badania pewnych naukowców amerykańskich na temat
społeczności katolickiej i szyickiej. Oczywiście, wy jesteście inni ze
względu na inną przynależność religijną, ale nie możemy ignorować dwóch
faktów. Pierwszy to ten, że wśród wielkich religii – chrześcijaństwa,
islamu i judaizmu – istnieje wiele społeczności. Druga sprawa dotyczy
tego, że wśród tych różnych sekt i grup wyznaniowych istnieją
interesujące podobieństwa pomiędzy katolikami i szyitami w sposobie w
jaki odnoszą się oni do niektórych społecznych i zbiorowych
uroczystości; jak postrzegają świętości, rzeczy i duchownych. I wreszcie
to, co już zostało wspomniane w zadanym pytaniu, czyli wartości
odnoszące się do rodziny i do tradycji. </span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">
</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;"><strong>Jest również polska teoria Feliksa Konecznego, który
twierdzi, że cywilizacje są strukturami nadrzędnymi w stosunku religii, i
że religie są częścią tych cywilizacji. Ponadto, ta sama religia może w
różny sposób funkcjonować w różnych cywilizacjach. A więc to nie
religia jest najważniejsza, ale cywilizacja. </strong><br />
- To interesujący punkt widzenia, jednakowoż, sądzę, że bez względu na
niektórych ekstremalnych propagatorów bezwyznaniowości na świecie –
którzy próbują marginalizować religię w życiu społecznym – religia jest
ciągle wszędzie istotnym czynnikiem. Katolicyzm i szyityzm podchodzą do
niej w sposób poważny. </span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">
</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;"><strong>Polska jest krajem, w którym w czasie II wojnie światowej
zginęła większość ofiar holocaustu. Dlatego z dużym zdziwieniem w naszym
kraju przyjmowane są informacje, że Iran organizuje konferencje
rewidujące historię holocaustu. Niestety, polskie media nie podają
żadnych szczegółów. Czy za tymi inicjatywami stoi przekonanie, że
rzeczywiście holocaustu w ogóle nie było, jego historia została
sfalsyfikowana, czy też o polityczne wykorzystanie historii do bieżących
celów politycznych?</strong><br />
- Niestety, nie znam szczegółów tej konferencji. To nie była konferencja
zorganizowana przez stronę rządową. Uważam jednak, że musimy umieć
rozróżnić pomiędzy poszczególnymi narracjami, interpretacjami i
upolitycznieniem tych spraw. Uważamy, że nawet jeśli jedna osoba zostaje
niesprawiedliwie zabita, musimy to potępić. Więc, nie ignorujemy faktu,
że niesprawiedliwość powinna być potępiona.</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">
</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;"><strong>Prosimy Pana o zdefiniowanie stanowiska Iranu w stosunku do Syrii Asada? </strong><br />
- Nikt – nie wyłączając graczy religijnych – nie może decydować o losie
innych nacji. Los Asada jest w rękach Syryjczyków i to nie jest niczyj
interes, i nikt się w to nie powinien się wtrącać, włączając w to
regionalnych graczy. </span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">
</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;"><strong>A jeśli chodzi o tzw. Państwo Islamskie?</strong><br />
- To „coś”, to nie jest ani państwo, ani islamskie. Ono jest
nieislamskie, ponieważ nie istnieje taki rodzaj islamu. To są grupy
ludzi, którzy mają jakiś program. Ten twór jest bardzo daleki od
cywilizowanego świata, od którego zresztą bardzo się różni.</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">
</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;"><strong>A na koniec pytanie żartobliwe. W Polsce i w Rumunii powstaje
tarcza antyrakietowa. Czy wierzy Pan w deklaracje amerykańskie, że
tarcza skierowana jest przeciwko Iranowi i Korei Północnej? Ile setek
rakiet dalekiego zasięgu posiada Iran, a które mogłyby w ruinę obrócić
Paryż, Londyn i Nowy Jork</strong>?<br />
- Sadzę, że odpowiedź jest zawarta w pytaniu. Iran nie jest dla nikogo
zagrożeniem. Iran nie jest zagrożeniem dla swoich bezpośrednich
sąsiadów. Proszę pozwolić, że powiem coś ważnego. Iran jest pod
naciskiem różnych sił ofensywnych i graczy, ale potrafi i jest w stanie
się bronić. I Iran jest jedynym państwem w Regionie, które zapewnia
bezpieczeństwo, a jego system bezpieczeństwa jest typowo obronny. Budżet
militarny Iranu - w porównaniu do budżetów sojuszników USA – jest tak
nikły, że w ogóle nie ma czego porównywać. Dla przykładu – jeden z
sojuszników Stanów Zjednoczonych ma trzeci co do wielkości budżet
militarny na świecie w wysokości pomiędzy 82-90 miliardów dolarów
rocznie. A zatem, skoro my nie stanowimy zagrożenia dla naszych sąsiadów
- więc jak możemy być zagrożeniem dla oddalonych krajów? Muszę dodać,
że oni używają Iranu jako wymówki, co można nazwać iranofobią.
Iranofobia jest rodzajem towaru, którego niektórzy jeszcze używają, ale
nie jest on już tak marketingowo nośny jak dawniej. To dlatego
powiedziały Panie, że mają żartobliwe pytanie, ponieważ jeśli ktoś mówi,
że Iran jest zagrożeniem, to naprawdę jest to żart. Niestety, niektórzy
ludzie wciąż jeszcze w to wierzą. </span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">
</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">Dziękujemy za rozmowę.</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;"><br /><strong>Tłumaczenie: Urszula Truszkowska</strong><br />
Myśl Polska, nr 31-32 (31.07-7.08.2016)</span></span></div>
Magdalena Ziętekhttp://www.blogger.com/profile/03198135646052705134noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5767380701088053946.post-63113930413968619422016-09-30T21:30:00.001+02:002016-09-30T21:30:24.020+02:00Czy PiS jest politycznym reprezentantem cywilizacji łacińskiej? <div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;"><strong>Kto nie jest za PiS, ten jest za PO – mówią zwolennicy PiS.
Zwolennicy PO twierdzą natomiast, że każdy kto ich nie popiera, popiera
PiS. Dzięki temu zabiegowi podział polskiej sceny na zwolenników dwóch
głównych partii – czy też sił politycznych, jeśli PO rozszerzymy o KOD –
wydaje się być zabetonowany. </strong></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">
</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">Co więcej, tuszuje on podstawowy fakt, że wspomniane stronnictwa
prawie niczym się od siebie nie różnią. A podobieństwa te stają się
nader wyraźne, jeśli spojrzy się na polską scenę polityczną przez
pryzmat cywilizacji łacińskiej. </span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">
</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">Cywilizacja łacińska zakłada prymat norm poznawczych nad
ideologicznymi oraz norm etycznych nad prawnymi. Czy obydwa stronnictwa
różnią się czymkolwiek w swoim stosunku do tak zdefiniowanego pojęcia
cywilizacji łacińskiej? Wydaje się, że niczym. <strong>Obydwa hołdują myśleniu ideologicznemu oraz etatystycznemu. Jeśli chodzi o ideologię, jest to ideologia euro-atlantyzmu.</strong> Jeśli natomiast chodzi o etatyzm, żadne z nich nie walczy z rozrostem biurokracji, i to zarówno polskiej, jak i europejskiej. </span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">
</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">Między obydwoma stronnictwami jest tylko jedna różnica: PO-KOD nie
udaje tego kim jest, natomiast PiS stroi się w szatki
prawicowo-katolickie, w co - niestety – wierzą ich wyborcy. Dlatego też
przyjrzyjmy się bliżej kwestii tego, dlaczego PiS nie jest politycznym
reprezentantem cywilizacji łacińskiej. </span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">
</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;"><strong>Zacznijmy od tego, że krytyka 8 lat rządów PO formułowana przez PiS oczywiście jest jak najbardziej słuszna.</strong>
Państwo i naród znajdują się w opłakanym stanie, teza o wygaszaniu
Polski, formułowana przez niektórych intelektualistów PiS, nie jest w
żadnym stopniu przesadzona. PiS mówi rzeczy, które Polacy widzą na
własne oczy, a których w oficjalnej propagandzie PO po prostu nie było,
albo były to rzekomo tylko wymysły opozycji. I właśnie dzięki temu PiS
cieszy się ciągle dużym poparciem społecznym. Rzecz w tym, że środki
zaradcze, które proponuje PiS, z cywilizacją łacińską nie mają nic
wspólnego. </span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">
</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;"><strong>Już sama nazwa partii wskazuje na jej etatystyczne ciągoty,
co prawdopodobnie w dużej mierze wynika z etatystycznego światopoglądu
prezesa J. Kaczyńskiego</strong>. Jak bowiem PiS chce walczyć z korupcją
i prywatą, które są prawdziwym utrapieniem państwa polskiego?
Oczywiście za pomocą środków prawnych, a nie poprzez zwiększanie
motywacji etycznych w narodzie. Prawo ma ścigać i rozliczać wrogów
państwa, czemu ma sprzyjać atmosfera podejrzliwości i rzucanie na prawo i
lewo fałszywych oskarżeń. Co natomiast PiS robi w kierunku umocnienia
norm etycznych? PiS robi dużo, ale w kierunku dokładnie przeciwnym. </span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">
</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">Wystarczy spojrzeć na to, jak silne – to znaczy słabe – są normy
etyczne w czołówce partii PiS. Czy bowiem ciągłe rzucanie oskarżeń w
kierunku ciągle to nowych „agentów” czy to Rosji, czy też służb PRL jest
do pogodzenia z etyką, szczególnie tą katolicką? Ósme przykazanie Boże
stawia tę sprawę w sposób zupełnie jasny: <strong>„Nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu”</strong>.
W Katechizmie Kościoła Katolickiego natomiast czytamy, że przykazanie
to „zabrania fałszowania prawdy w relacjach z drugim człowiekiem. Ten
przepis moralny wypływa z powołania Ludu świętego, by był świadkiem
swojego Boga, który jest prawdą i chce prawdy. Wykroczenia przeciw
prawdzie – przez słowa lub czyny – wyrażają odmowę zobowiązania się do
prawości moralnej; są poważną niewiernością Bogu i w tym sensie
podważają podstawy Przymierza” (KKK 2464). <strong>Na marginesie należy
stwierdzić, że problem z zachowaniem tego przykazaniu ma wielu polskich
katolików, dla których antykomunizm stał się ideologią, a werdykty IPN
są ważniejsze niż zasady ich własnej religii. </strong></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">
</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">Ale nie tylko o rzucanie fałszywych oskarżeń chodzi. PiS jest takim
samym specjalistą w sianiu nienawiści do członków własnego narodu, jak
choćby media Michnikowe. Dziel i rządź – głosi stara zasada
realpolityki. PiS ją opanował do perfekcji, tym samym depcząc podstawowy
polityczny postulat cywilizacji łacińskiej, czyli dbałość o dobro
wspólne. A dbałość o dobro wspólne wymaga szacunku dla innych,
rozmawiania, wspólnego szukania najlepszych rozwiązań, ciągle mając
przed oczami dobro państwa, a nie swoje partyjne interesy. A czy
rzeczywiście wśród polityków czy członków innych partii politycznych nie
ma prawdziwych patriotów, czy też ludzi, którzy naprawdę mają
kompetencje do tego, by służyć własnemu państwu? Retoryka stosowana
przez PiS to wyklucza, co świadczy, że partia ta hołduje innej, skrajnie
niełacińskiej zasadzie prymatu interesu partyjnego nad interesem
państwowym. A partia, jak wskazuje etymologiczne pochodzenie tego słowa,
jest od tego, by dzielić, co się w sposób fundamentalny kłóci z zasadą
dobra wspólnego. </span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">
</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;"><strong>Retoryka propaństwowa tak chętnie stosowana przez PiS służy w rzeczywistości niełacińskim celom.</strong>
Państwo ma być silne – czytaj rozbudowane i scentralizowane – bo wtedy
będą przyrastały etaty dla partyjnych kolesi. PiS ma sprawować pełną
kontrolę nad aparatem państwowym, bo tylko wtedy, nie będzie musiał się
dzielić stołkami z innymi. A program 500+? PiS idzie tutaj dokładnie tą
samą drogą co Bismarck, który chciał szerokie masy społeczne uzależnić
od państwa, a w efekcie uzależnił państwo od partyjnego rozdawnictwa
pieniędzy podatników. A wystarczyło wprowadzić odpisy od podatków, na
których skorzystałaby przede wszystkim klasa średnia, i które wymagają
dużo mniejszych nakładów finansowych i administracyjnych niż program
500+. </span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">
</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">Niestety, dezinformacja uprawiana przez propagandzistów PiS jest
dodatkowo wzmacniana przez postawy wielu członków hierarchii Kościoła,
co w gruncie rzeczy nie dziwi, jeśli się zważy na to, że sam Kościół
katolicki w coraz mniejszym stopniu jest łaciński. Niestety, Kościół
także ulega różnym współczesnym ideologiom, i w coraz mniejszym stopniu
pełni rolę wychowawcy narodu, a jego przedstawiciele to często zwykli
biurokraci, którzy walczą o najbardziej lukratywne stołeczki w kurii
albo „lepsze” parafie. </span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">
</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">Problem polega na tym, że ideał cywilizacji łacińskiej wydaje się być
współcześnie trudny do wyobrażenia dla większości Polaków. Czy potrafią
oni jeszcze sobie wyobrazić państwo zdecentralizowane, w którym mają
realny wpływ na kształtowanie swojego najbliższego otoczenia? I
oczywiście związaną z tym odpowiedzialność? Wydaje się, że nie. Polacy
żyją ciągle mitem Piłsudskiego, który sam jeden miał zaprowadzić
„porządek” w państwie – pogonić prywatę i zapewnić Polsce pozycję
mocarstwową. Miejsce Piłsudskiego obecnie zajął PiS. <strong>Świadczyć
to może o dominacji cywilizacji turańskiej i bizantyńskiej w polskim
społeczeństwie. Problem polega na tym, że wyjątkowo często ci sami,
którzy podtrzymują mit Piłsudskiego, jednocześnie wychwalają pod
niebiosa demokrację szlachecką z jej ideą „złotej wolności</strong>”.
Szlachta polska robiła wszystko, żeby przeciwdziałać powstaniu silnej
władzy centralnej – bądźmy szczerzy, takiego Piłsudskiego przegnałaby w
te pędy! </span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">
</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">Wydaje się więc, że mamy w Polsce do czynienia z jakimś pęknięciem
cywilizacyjnym – być może to jest właśnie największą tragedią
współczesnej Polski? Nie jesteśmy konsekwentni: z jednej strony większa
cześć Polaków czeka na silnego wodza niczym księcia na białym koniu
(cywilizacja turańska), ale czy rzeczywiście jest taka skora to takiego
podporządkowania się temuż wodzowi jak Niemcy podporządkowali się
Hitlerowi? Z jednej strony marzymy o silnym państwie i praworządności
(cywilizacja bizantyńska), ale czy jesteśmy w stanie traktować poważnie
obowiązujące prawo? Lubimy niezależność i działanie na własną rękę i na
własny rachunek (cywilizacja łacińska), ale czy rzeczywiście chcemy
ponosić także pełną odpowiedzialność za skutki tego, co robimy? Na
marginesie można wskazać na to, że ciekawą sprawą byłoby zbadanie
normotypu cywilizacyjnego osób, które w Polsce „idą do polityki” – na
oko wydaje się, że łacinnicy są tam niezwykłą rzadkością, co ostatecznie
sprawia, że w polskiej polityce cywilizacji łacińskiej praktycznie nie
ma. </span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">
</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">Niestety, nie ma w Polsce żadnej znaczącej siły, która byłaby
zainteresowana zaprowadzeniem cywilizacji łacińskiej. Jedyną drogą
prowadzącą do osiągnięcia tego celu wydaje się być zbudowanie szerokiego
ruch społecznego, stworzonego za pomocą metod sterowania pośredniego.
Należy tylko znaleźć sposób, by propagować ideały cywilizacji łacińskiej
w sposób interesujący i przekonujący, szczególnie dla ludzi młodych. </span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">
</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">Żeby osiągnąć ten cel, trzeba przede wszystkim wyrywać Polaków ze
szponów fałszywych ideologii poprzez rozbudzanie w nich motywacji
poznawczych, tak by w coraz większym stopniu mogli samodzielnie chronić
się przed manipulacją ze strony partyjnych cwaniaków, w tym także tych z
PiS. </span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;">
</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;"><strong>Magdalena Ziętek-Wielomska</strong><br />
Myśl Polska, nr 27-28 (3-10.07.2016)</span></span></div>
Magdalena Ziętekhttp://www.blogger.com/profile/03198135646052705134noreply@blogger.com0