Wpływowa
niemiecka »Fundacja Nauka i Polityka – Niemiecki Instytut ds. Polityki
Międzynarodowej i Bezpieczeństwa« (Stiftung Wissenschaft und Politik –
Deutsches Institut für Internationale Politik und Sicherheit, SWP),
która doradza niemieckiemu parlamentowi i rządowi, opublikowała raport
na temat możliwości uzyskania niepodległości przez Katalonię. W raporcie
pt. „Katalonia na drodze do niepodległości?“ Kai-Olaf Lang rozważa
możliwość oraz skutki takiej secesji.
Raport
wskazuje na rosnące w Katalonii niezadowolenia z tego, iż rzekomo
władze regionu posiadają zbyt mało uprawnień w stosunku do rządu
centralnego. Dążenia separatystyczne nasila sytuacja gospodarcza
Hiszpanii, a konkretnie pogłębiające się różnice w poziomie zamożności
między Katalonią a biedniejszymi regionami kraju. Według władz regionu,
Katalonia 8 % PKB oddaje innym regionom Hiszpanii. Tendencje
pro-niepodległościowe wyrażają się w szeregu różnych inicjatyw
politycznych i społecznych. Według raportu od 2009 r. przeprowadzone
zostały liczne – co prawda prawnie niewiążące – „referenda
niepodległościowe”, w których rzekomo wzięło udział prawie 900 000 osób.
Zorganizowane zostały także marsze pod takimi hasłami jak: „Jesteśmy
narodem. My decydujemy”, „Katalonia, nowe państwo w Europie”. Podpisany
został także „Narodowy Pakt na rzecz Prawa do Decydowania”, którego
stronami są partie polityczne oraz instytucje prywatne – przedsiębiorcy i
stowarzyszenia. Obecnie władze Katalonii dążą do zwołania referendum w
sprawie uzyskania niepodległości przez ten region.
Raport
wskazuje na wzrost popularności partii lewicowych na hiszpańskiej
scenie politycznej, w tym przede wszystkim Republikańskiej Lewicy (ERC),
która dąży do utworzenia katalońskiego państwa, które stałoby się nowym
członkiem UE. Partia ta nie wyklucza możliwość przeprowadzenia
„kosowskiego scenariusza”. Także radykalna lewica dąży do suwerenności
Katalonii: kwestię społecznej emancypacji łączy ze sprawą narodowego
wyzwolenia.
Raport
omawia możliwe scenariusze rozwoju sytuacji w regionie. Jeden z nich
zakłada, że Katalonia jednostronnie rozpisze referendum, które przez
Madryt zostanie uznane za nielegalne. Zgodnie z drugim – po odrzuceniu
wniosku o rozpisanie referendum przez rząd centralny, w Katalonii
odbyłyby się nowe wybory, w wyniku których partie pro-niepodległościowe
mogłyby zdobyć kolejne głosy. Według autora raportu mało prawdopodobny
jest scenariusz, zgodnie z którym Madryt zdecyduje się na zwołanie
ogólnonarodowego referendum. Co prawda, w skali ogólnokrajowej
zabrakłoby wymaganego kworum, jednakże w samej Katalonii należałoby
oczekiwać dużego zainteresowania referendum. Doprowadziłoby do powstania
pęknięcia między Katalonią i resztą kraju, a pro-niepodległościowe
środowiska mogłyby rozwinąć retorykę stylizującą inne regiony na wrogów
Katalonii. Z drugiej jednak strony, gdyby Madryt referendum nie zwołał, w
Katalonii zostałoby to potraktowane jako pogwałcenie prawa do
samodecydowania i naruszenie zasad demokracji.
Ostatnia
część raportu poświęcona jest europejskim aspektom problemu. Autor
stwierdza, że eskalacja konfliktu mogłaby doprowadzić do powstania
kryzysu politycznego, który miałby negatywny wpływ na gospodarkę,
konsolidację budżetową oraz sektor finansów w Hiszpanii. W związku z
tym autor stawia następujące pytanie: „UE, względnie państwa
członkowskie mogłyby w związku z takim rozwojem wypadków znaleźć się w
sytuacji, kiedy należałoby zastanowić się, czy wynegocjowanego
odłączenia się nie należałoby przedłożyć nad stan ciągłej
niestabilności. Gdyby Hiszpania miała osiągnąć prawno-państwowy »point
of no return«, w którym zarysowywałoby się wyjście Katalonii z
dotychczasowego bytu państwowego, UE i państwa członkowskie musiałyby
jedno wyjaśnić: kto uznałby nowe państwo katalońskie? Czy mogłoby dojść
do powstania drugiej konstelacji kosowskiej, podziału UE przy
uznawaniu?” Autor dalej zwraca uwagę na to, że Katalonia nie byłaby
automatycznie sukcesorem Hiszpanii. Zadaje więc pytanie, jak wyglądałaby
sytuacja, w której Katalonia musiałaby ubiegać się o przystąpienie do
UE. Czy jej obywatele zachowaliby na czas przejściowy status obywateli
UE? A jak wyglądałaby kwestia euro? W jaki sposób katalońskie firmy (w
tym 570 niemieckich) byłyby włączone we wspólny rynek?
Autor
stwierdza, że problem kataloński niesie ze sobą nie tylko zagrożenia,
ale i szanse. Gdyby zrealizował się scenariusz uzyskania niepodległości
przez ten region, wydarzenie to mogłoby stać się podstawą nowego
regionalizmu w UE. Na pewno trudno byłoby Hiszpanii utrzymać jedność.
Autor stwierdza, że co prawda UE powinna przestrzegać zasady
nienaruszenia integralności suwerennych państw, ale powinna być także
przygotowana – politycznie i instytucjonalnie – na możliwy podział.
Dlatego też powinien zostać przemyślany model, który dla wszystkich
umożliwiłby zminimalizowanie negatywnych skutków takiej secesji.
Tekst raportu: http://www.swp-berlin.org/de/publikationen/swp-aktuell-de/swp-aktuell-detail/article/katalonien_auf_dem_weg_in_die_unabhaengigkeit.html
Komentarz na temat raportu:
Komentarz:
Dokument
ten zasługuje na uwagę, gdyż to właśnie RFN odegrało kluczową rolę w
rozbiciu Jugosławii, w tym także odłączeniu Kosowa od Serbii (co zostało
opisane m.in. w godnej polecenia pracy Marka Waldenberga pt. „Rozbicie
Jugosławii. Jugosłowiańskie lustro międzynarodowej polityki”). Opisany w
raporcie scenariusz na pewno byłby bardzo korzystny dla Niemiec. Rozpad
(rozbicie?) Hiszpanii pociągnęłoby za sobą rozpad innych państw (co w
raporcie zostało ocenione w jednoznacznie pozytywny sposób). Procesem
regionalizacji zagrożone byłyby Wielka Brytania, Francja, Włochy, Belgia
(rozpad tego państwa stałby się bardzo prawdopodobny), a być może także
Polska (za sprawą RAŚ). Jednocześnie same Niemcy są jedynym większym
państwem w Europie Zachodniej, które nie jest zagrożone
„regionalizacją”. Powstanie wielu nowych, mniejszych państw wzmocniłoby
geopolityczną pozycję Niemiec, które stałyby się prawdziwym centrum
Europy.
Należy
zadać pytanie, czy RFN będzie wspierać proces rozpadu Hiszpanii? Według
portalu German Foreign Policy, Niemcy już od dawna po cichu wspierają
katalońskich separatystów, o czym świadczy np. to, że Katalonia była
gościem honorowym frankfurckich Targów Książki w 2007 r., co jest
zarezerwowane dla suwerennych państw. O tym, że Niemcy dążą do
regionalizacji Europy pisał Pierre Hillard w książce pt. „Mniejszości i
regionalizmy w federalnej Europie Regionów. Dochodzenie w sprawie
niemieckiego planu, który wstrząśnie Europą” („Minorites et
regionalismes dans l`Europe Federale des Regions. Enquete sur le plan
Allemand qui va buleverser l`Europe”, główne tezy tej pracy zostały
zreferowane przez Jana Engelgarda w tekście pt. „Regionalizacja jako
instrument likwidacji państw narodowych”).
Należy
być pewnym, że w przypadku uzyskania niepodległości przez Katalonię,
Niemcy wysłaliby tam liczny sztab swoich ekspertów, mających wspierać
Katalończyków w budowaniu swojego nowego państwa. (MZ)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz