9.26.2013

Lipski, PiS i lewica antykomunistyczna

Swoją słynną pracę pt. „Propaganda” Edward Bernays rozpoczyna takimi słowami: „Świadome i celowe manipulowanie sposobem zachowania i nastawieniami mas jest istotną częścią składową społeczeństw demokratycznych. Organizacje, które pracują w ukryciu, kierują procesami społecznymi. To one są właściwym rządem w naszym kraju. Jesteśmy rządzeni przez osoby, których nazwisk jeszcze nigdy nie słyszeliśmy. Wpływają na nasze przekonania, nasz gust, nasze myśli. Jednakże to nie jest żadnym zaskoczeniem, taki stan rzeczy jest tylko logiczną konsekwencją struktur naszej demokracji: kiedy wielu ludzi ma żyć w społeczeństwie możliwie bezkonfliktowo, procesy sterowania tego rodzaju są niezbędne”. Osobą, która miała niebagatelny wpływ na obecny kształt polskiego społeczeństwa („na nasze przekonania, nasz gust, nasze myśli”), a która nie jest znana jego szerszym kręgom, bez wątpienia jest Jan Józef Lipski.
Aby zrozumieć, co się wydarzyło w Polsce na przestrzeni ostatnich 40 lat, należy sięgnąć do pism Lipskiego. Zadanie to ułatwiła Jadwiga Kaczyńska (matka Jarosława i Lecha Kaczyńskich), która przygotowała monografię zawierającą spis publikacji Lipskiego. Chodzi o książkę pt. „Jan Józef Lipski. Monografia bibliograficzna” wydaną w 2001 r. nakładem Wydawnictwa Instytutu Badań Literackich PAN. Na szczególną uwagę zasługuje krótki wstęp do tej pracy, który rzuca trochę światła na kwestię ideologicznego przyporządkowania synów autorki i założonej przez nich partii. Zacytujmy kilka jego fragmentów:
„Jan Józef Lipski był też pisarzem społecznym i politycznym. Ten nurt jego twórczości pojawiał się w druku w szczególnych momentach – gdy cenzura słabła, lub też gdy można było pisać bez cenzury. Lata 1956–1957 to pierwszy okres, w którym odnaleźć można jego publikacje społeczno-polityczne. W 1957–1959 pisze rozprawę o ONR-Falanga. Książka to historyczna, ale ze względu na działalność PAX-u przed, a także po 1956, ciągle aktualna (praca długo pozostawała w maszynopisie, który ostatecznie zaginął). Pojawienie się w drugiej połowie lat 70. prasy i wydawnictw niezależnych zapoczątkowało okres społeczno-politycznego pisarstwa Lipskiego. Ten temat z czasem zdominuje zainteresowania literackie. Krytyka ideologii ONR-owskiej, traktowana jako stale aktualne zagrożenie, walka z antysemityzmem i ksenofobią oraz problem polsko-niemieckich stosunków z dążeniem do pojednania – to najważniejsze tematy, którymi się zajmował.
Jak Józef Lipski całe życie aktywnie służył idei niepodległej i demokratycznej Polski. W czasie okupacji brał udział w życiu konspiracyjnym kraju. Służył w Szarych Szeregach, a następnie jako członek Armii Krajowej był żołnierzem pułku „Baszta”. W Powstaniu Warszawskim ciężko ranny, został odznaczony Krzyżem Walecznych. […] Był też społecznikiem o zacięciu pedagogicznym. Już w czasie okupacji tworzył wśród młodzieży robotniczej Woli kółka samokształceniowe – nazwał je później „przedszkolem działalności społecznej”. Takie akcje podejmował potem wśród młodzieży licealno-studenckiej. W 1955 należał do założycieli Klubu Krzywego Koła. […]
W 1964, zainspirowany reakcją władz na List 34, Janusz Szpotański napisał utwór satyryczny pt. „Cisi i gęgacze” – Lipskiemu przydzielił rolę Prezydenta. Tę nominację uznało cało środowisko opozycyjne. W 1961 Lipski został przyjęty do tajnej loży wolnomularskiej Kopernik; w latach 1962–1981, 1986–1988 był jej przewodniczącym, a w 1988–1990 – sekretarzem. Z powodu ścisłego utajnienia działania loży w niniejszej pracy źródła jej dotyczące odnotowane są w niepełnym zakresie i sprowadzają się właściwie do artykułów i wspomnień opublikowanych pośmiertnie. Od 1965 roku Jan Józef prowadził tajną kasę pomocy dla osób aresztowanych (z przyczyn politycznych) i ich rodzin. […] Nie sposób wyliczyć tu wszystkich akcji, które inicjował, czy współorganizował. Najważniejszą jednak rolę w jego życiu odegrał Komitet Obrony Robotników (KOR). Powstał 23 września 1976, Jan Józef był jego współzałożycielem i bardzo aktywnym członkiem. W swojej książce o historii KOR-u pisał: »Z dumą i całą odpowiedzialnością stwierdzam: byliśmy niezbędni, by „Solidarność” powstała«. Powtórzył to w udzielonym w „Literaturze” wywiadzie: »rozdział KOR-owski jest najważniejszy w historii mego życia, a także obiektywnie w historii Polski«. Po rozwiązaniu KOR-u od września 1980 był aktywnym członkiem NSZZ „Solidarność”. Po zdelegalizowaniu Związku w grudniu 1981, gdy tylko został zwolniony z więzienia, rozwinął szeroką działalność podziemną. Wielokrotnie represjonowany, dwukrotnie aresztowany, potem ciężko chory, nie przerwał działalności. W czerwcu 1989 został wybrany senatorem z województwa radomskiego.
Ostatnią pasją jego życia było reaktywowanie Polskiej Partii Socjalistycznej. Zawsze należał do lewicy i zawsze był antykomunistą. Oburzała go wszelka identyfikacja PPS ze stalinizmem, z totalitaryzmem. W wywiadzie dla „Biuletynu Łódzkiego” mówił o swej wizji PPS: »nie może być kryptokomunistyczna i nie musi być antyklerykalna«. PPS reaktywowano w listopadzie 1987 roku. W październiku 1990 doszło do Kongresu Zjednoczeniowego, który objął także PPS emigracyjną. Lipski został przewodniczącym partii, najpierw w listopadzie 1987 i ponownie w październiku 1990. Stanowisko to piastował do końca życia”.
Z powyższych słów przebija utożsamianie się autorki z profilem światopoglądowym Lipskiego. Jaki wpływ wywarł on natomiast na założycieli partii PiS? Czy także oni, obok Adama Michnika, są jego ideowymi wychowankami? Aby odpowiedzieć na to pytanie należy sięgnąć do pism Lipskiego: zapoznanie się z nimi na pewno ułatwi nam zrozumienie tego, co aktualnie dzieje się na polskiej scenie politycznej. A jak już wspomniałam, monografia Jadwigi Kaczyńskiej ułatwi wykonanie tego zadania (zaletą tej książki jest to, że przy wielu pozycjach autorka umieściła krótkiego streszczenie tekstów Lipskiego).    

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz