"Podstawowy
problem, który zasygnalizowałam w moim tekście dotyczy tego, że
cywilizacja łacińska w zderzeniu z niższymi formami cywilizacyjnymi ma
ograniczone możliwości samoobrony. Motywacje etyczne sprowadzają się do
moralnej zdolności stawiania sobie ograniczeń w imię zasad, których
łamanie nie jest zagrożone żadnymi sankcjami energetycznymi. Takie
zasady krępują, gdyż kierujący się nimi nie może osiągać stawianych
sobie celów w dowolny sposób. Jak już wspomniałam, normy etyczne
określają sposób osiągania celów, a więc ograniczają paletę środków,
którymi można się posłużyć w konkretnej sytuacji. Można tutaj podać
przykład średniowiecznego rycerza, który kierując się zasadami honorowej
walki był słabszy w stosunku do bandyty, który nie kierował się żadnymi
zasadami i mógł pokonać rycerza podstępnie wbijając mu nóż w plecy".
W świecie biznesu niema pojęcia "cywilizacja łacińska". Podobnie w polityce i prawie międzynarodowym. Kto nie idzie do przodu zostaje w tyle.
OdpowiedzUsuń