2.02.2016

Realistycznie o uchodźcach


W różnych wypowiedziach na temat problemu uchodźców pojawia się często wątek wojny dwóch cywilizacji czy też kultur. W zależności od wypowiadającego się jest to wojna kultury postępowej z „zaściankowością” i „wstecznictwem”, bądź też wojna chrześcijaństwa z sojuszem islamu i „sił postępu”. W pierwszym przypadku mamy do czynienia z orędownikami „otwartości na inność”, „tolerancji” i „humanitaryzmu”, którzy walczą z nacjonalizmem, „ciasnotą umysłową” i egoizmem Europejczyków. W drugim natomiast przypadku chodzi o obrońców religii katolickiej czy też – szerzej – chrześcijańskiego dziedzictwa Europy, przeciwko islamskiemu najazdowi, wspieranemu przez europejską lewicę. Zgadzam się z tezą, że mamy do czynienia z wojną cywilizacyjną. Linię frontu widzę jednakże zupełnie gdzieś indziej, niż ją widzi większość Europejczyków. Dla mnie jest to wojna między myśleniem realistycznym a idealistycznym, a więc – posługując się terminologią stworzoną przez Konecznego – między cywilizacją łacińską a cywilizacjami sakralnymi czy też quasi-sakralnymi.

http://konserwatyzm.pl/artykul/13454/realistycznie-o-uchodzcach