Z Magdaleną Ziętek-Wielomską, filozofem, o tym, jak chrześcijaństwo doceniło rolę kobiet, rozmawia Dorota Niedźwiecka
Chrześcijaństwo zweryfikowało to podejście.
– Uznało kobietę za istotę duchowo autonomiczną – mogła angażować się w działalność społeczną: charytatywną czy polityczną oraz zostać uznana za świętą czy za doktora Kościoła. Przykładem może tu być królowa Polski Jadwiga Andegaweńska, św. Hildegarda, która korespondowała z papieżem i nie wahała się upominać cesarza Fryderyka I, czy św. Katarzyna ze Sieny, która napominała papieży. Owszem, zdarzało się że w praktyce nie zawsze je doceniano. Zdarzali się święci, którzy lękali się i – nazwę to eufemistycznie – nie lubili kobiet. Nie umniejsza to jednak roli, jaką w kształtowaniu kobiecych modeli w Europie odegrało chrześcijaństwo.
Fragment wywiadu:
– Uznało kobietę za istotę duchowo autonomiczną – mogła angażować się w działalność społeczną: charytatywną czy polityczną oraz zostać uznana za świętą czy za doktora Kościoła. Przykładem może tu być królowa Polski Jadwiga Andegaweńska, św. Hildegarda, która korespondowała z papieżem i nie wahała się upominać cesarza Fryderyka I, czy św. Katarzyna ze Sieny, która napominała papieży. Owszem, zdarzało się że w praktyce nie zawsze je doceniano. Zdarzali się święci, którzy lękali się i – nazwę to eufemistycznie – nie lubili kobiet. Nie umniejsza to jednak roli, jaką w kształtowaniu kobiecych modeli w Europie odegrało chrześcijaństwo.
Fragment wywiadu:
Pełna wersja ukazała się w: Przewodnik Katolicki 8/2017
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz